Bezdomny mężczyzna potrzebował pomocy na terenie byłej słodowni w Nowym Stawie. Wpadł do studzienki i nie mógł się wydostać.
Służby ratownicze zostały wezwane na pomoc około godz. 7 w sobotę. – Bezdomny mężczyzna wpadł do studzienki na terenie byłej słodowni przy ulicy Kopernika w Nowym Stawie i nie mógł się wydostać. Spędził tam noc. Był bardzo wyziębiony. Po wydobyciu strażacy przekazali go ekipie pogotowia ratunkowego – mówi dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Malborku. Na miejscu byli też policjanci. – Mężczyzna oświadczył, że nic mu się nie stało i odmówił przyjęcia pomocy. Na tym interwencja się zakończyła – wyjaśnia mł. asp. Katarzyna Marczyk, rzeczniczka prasowa malborskiej policji.
Teren słodowni to prywatna nieruchomość i – jak już wielokrotnie wyjaśniała nam m.in. prokuratura, do której trafiały sprawy – w gestii właściciela leży zabezpieczenie dostępu przed osobami postronnymi. Z kolei osoby postronne wchodzą tam, niestety, na własne ryzyko. Słodownia niszczeje od lat i tak samo długo nie przynoszą skutku apele, by unikać tego miejsca, bo na każdym kroku może czyhać niebezpieczeństwo.