Służby specjalne w Belgii zwiększyły działania inwigilacyjne w związku z prowadzoną walką z terroryzmem. Tak wynika z dorocznego raportu w tej sprawie, o którym poinformowały belgijskie media. W ubiegłym roku zainstalowano rekordową liczbę podsłuchów, przeprowadzono też na dużą skalę przeszukania mieszkań. Liczba takich działań wzrosła o ponad jedną czwartą w porównaniu z sytuacją sprzed kilku lat.
Po atakach terrorystycznych w marcu 2016 roku belgijskie służby były krytykowane za błędy i zaniechania. Mówiono, że nie miały rozpracowanego środowiska islamskich radykałów, że nie sprawdzały powiązań z organizacjami terrorystycznymi, że nie reagowały na różne niepokojące sygnały i nie monitorowały tego co dzieje się w internecie.
Od tego czasu, jak zapewniają belgijskie władze, wiele się zmieniło. Na pewno zwiększono inwigilację osób podejrzanych o terroryzm – podsłuchiwanie rozmów telefonicznych, przeglądanie maili, otwieranie listów, instalowanie kamer, przeszukania domów – to coraz częstsze metody działania belgijskich służb specjalnych.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela/jf/kj