Ponad pół miliarda euro znajduje się na tak zwanych śpiących, czyli nieaktywnych, kontach w Belgii. Tamtejsze media informują, że to dobra wiadomość dla krajowego budżetu zwłaszcza w trudnych czasach pandemii.
Kwota ponad pół miliarda euro jest niemal dwa razy większa niż 5 lat temu. Konta w Belgii są nazywane śpiącymi, czyli nieaktywnymi, jeśli przez 5 lat nie odnotowano na nich żadnej aktywności, nie przeprowadzono żadnej transakcji i jeśli banki nie kontaktowały się z ich posiadaczami.
Teraz, jak informują belgijskie media, zgodnie z przepisami, banki muszą podjąć ostatnią próbę skontaktowania się z klientami, by ostrzec ich, że pieniądze na nieużywanych kontach bankowych przechodzą na własność państwa i roszczenie o zwrot ulega przedawnieniu. Jeśli nie uda się skontaktować z właścicielami konta nieaktywnych, wtedy pieniądze dla skarbu państwa przejmie ministerstwo finansów.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Beata Płomecka/Bruksela/w Wj