Od poniedziałku prywatna spółka giełdowa ma rozpocząć skup interwencyjny jabłek przemysłowych od sadowników. Akcja dotyczy podaży pół miliona ton owoców, które mają być zagospodarowane na rynku. Spółka na ten cel uzyska gwarancje kredytowe ze strony państwa.
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski podziękował firmie „Eskimos” za zaangażowanie i empatię wykazaną wobec rolników. Wskazywał, że sytuacja ekonomiczna sadowników w bieżącym sezonie jest wyjątkowo trudna: „Dominująca pozycja podmiotów skupowych wpłynęła na dramatyczne ceny płacone rolnikom. Taka brutalna strategia nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego. To jest zachowanie ze strony tych skupów nieetyczne, a sadownicy nie mogą być pozostawieni w takich warunkach sami sobie” – podkreślił minister.
Informacja o skupie ucieszyła środowisko branżowe sadowników, które doszło w tej sprawie do porozumienia z resortem. Krzysztof Cebula ze Związku Sadowników RP wylicza, że za kilogram jabłek podmioty skupujące oferują około 10-15 groszy. W tej sytuacji zaapelował o tymczasowe wstrzymanie sprzedaży owoców do czasu uruchomienia interwencji: „Apeluję do wszystkich zainteresowanych, aby wsparli tę inicjatywę i rozbudowywali siatkę dostaw i dystrybucji owoców. Chcemy, aby każdy sadownik dostawał w perspektywie kilku dni 25 groszy za kilogram. Stąd podpisujemy się także jako Związek, by wstrzymywać się ze sprzedażą, póki taka cena nie zaistnieje na rynku” – dodał.
Skupione owoce będą przeznaczone do produkcji mrożonek. Na tę chwilę nie określono, jak długo będzie trwać skup. Ma być to uzależnione od sytuacji rynkowej sadowników.
Informacja o skupie ucieszyła środowisko branżowe sadowników, które doszło w tej sprawie do porozumienia z resortem. Krzysztof Cebula ze Związku Sadowników RP wylicza, że za kilogram jabłek podmioty skupujące oferują około 10-15 groszy. W tej sytuacji zaapelował o tymczasowe wstrzymanie sprzedaży owoców do czasu uruchomienia interwencji: „Apeluję do wszystkich zainteresowanych, aby wsparli tę inicjatywę i rozbudowywali siatkę dostaw i dystrybucji owoców. Chcemy, aby każdy sadownik dostawał w perspektywie kilku dni 25 groszy za kilogram. Stąd podpisujemy się także jako Związek, by wstrzymywać się ze sprzedażą, póki taka cena nie zaistnieje na rynku” – dodał.
Skupione owoce będą przeznaczone do produkcji mrożonek. Na tę chwilę nie określono, jak długo będzie trwać skup. Ma być to uzależnione od sytuacji rynkowej sadowników.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Michał Fedusio/Rita/dyd