Premier Szydło powiedziała, że popiera tę inicjatywę. Podkreśliła przy tym, że jej partia nigdy przy „sprawach sumienia” nie wprowadzała dyscypliny przy głosowaniach. – Każdy z nas będzie kierował się własnym sumieniem. Na tym etapie mogę powiedzieć o tym, jaka będzie moja decyzja, natomiast w tej chwili nie mogę rozmawiać o całości projektu ustawy, dlatego, że tej ustawy jeszcze nie ma (…). Ja popieram tę inicjatywę – mówiła.
Podkreśliła, że zdaje sobie sprawę, ze dyskusja na temat aborcji nie będzie łatwa i sprawa ta nie powinna stać się elementem politycznej walki. Wyraziła nadzieję, że debata poświęcona usuwaniu ciąży będzie merytoryczna.
– Warto, aby wypowiedzieli się na ten temat eksperci, autorytety. Jeżeli temat zacznie być rozpatrywany tylko na płaszczyźnie politycznej boję się, że będzie to front kolejnej walki politycznej – tłumaczyła premier. Podkreśliła, że liczy także na „rozsądny głos Episkopatu”.
W projekcie Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji” znajdują się zapisy uchylające dotychczasowe, prawne możliwości aborcji oraz nakładające na administrację rządową i samorządową obowiązek pomocy materialnej i opieki dla rodzin wychowujących dzieci upośledzone oraz matek i ich dzieci poczętych w wyniku czynu zabronionego.
Obecna ustawa z 1993 roku przewiduje trzy wyjątki pozwalające na aborcję: gdy zagrożone jest życie lub zdrowie matki, gdy zachodzi podejrzenie, że dziecko zostało poczęte w wyniku czynu zabronionego oraz kiedy u dziecka stwierdza się ciężkie i nieodwracalne wady.
Niedawno Prezydium Konferencji Episkopatu Polski oświadczyło, że życie każdego człowieka jest chronione przykazaniem „Nie zabijaj!” i w kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać na obecnym kompromisie. Podkreślili, że każdy katolik ma obowiązek chronić życie człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci.
Leszek Rudziński AIP