Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek powiedziała IAR, że ewentualne weto Polski w sprawie budżetu Unii Europejskiej nie będzie skutkować wyjściem naszego kraju ze Wspólnoty. Stwierdza, że taką narrację stara się narzucić opozycja. Podkreśla, że PiS chce, aby Polska była w Unii Europejskiej, ale jednocześnie domaga się, aby prawo było jednakowe dla wszystkich.
Beata Mazurek mówi, że polski premier wskazuje jedynie na brak podstaw do powiązania praworządności z unijnymi funduszami. Dodaje, że polski rząd postępuje w oparciu o unijne traktaty. W jej ocenie zarzucanie mu, że chce wyprowadzić nasz kraj z Unii Europejskiej, ponieważ korzysta z instrumentów, które w niej funkcjonują jest absurdem.
W zeszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki zagroził odrzuceniem budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027, jeśli wypłata pieniędzy będzie powiązana z tak zwaną praworządnością.
Szef polskiego rządu wysłał w tej sprawie list do liderów unijnych instytucji. Premier oświadczył, że nasz kraj nie może zgodzić się na uznaniowość mechanizmu dotyczącego zasad przestrzegania praworządności.
Stwierdził, że jego przyjęcie mogło prowadzić do podwójnych standardów i różnego traktowania poszczególnych krajów członkowskich, w oparciu nie o faktyczne naruszenia praworządności, ale o motywację czysto polityczną.
Zawetowaniem budżetu zagroził również rząd Węgier.
***
Europosłanka Solidarnej Polski Beata Kempa powiedziała w Polskim Radiu 24, że próba powiązania wypłat funduszy europejskich z praworządnością to złamanie zapisów traktatowych Unii Europejskiej. Według niej niejasne kryteria dotyczące samej praworządności mogą prowadzić do dyktatu Komisji Europejskiej i jej urzędników odpowiedzialnych za przyznawanie państwom członkowskim funduszy.
Beata Kempa podkreśliła, że nie zgadzając się na proponowane zapisy rząd Mateusza Morawieckiego broni interesu Polski oraz jej suwerenności. „Narzucanie nam pewnej swojej wizji poprzez wchodzenie tylnymi drzwiami, pozatraktatowymi, w nasze pole edukacji, tożsamości, wiary, kwestii dotyczącej reformy wymiaru sprawiedliwości, to jest absolutne nadużycie wobec prawa Unii Europejskiej” – mówiła europosłanka.
Dodała, że upór Komisji Europejskiej w sprawie mechanizmu wiążącego wypłatę funduszy z praworządnością spowoduje pozbawienie wielu państw środków na walkę ze skutkami epidemii koronawirusa. Na te pieniądze czekają szczególnie kraje takie jak Włochy czy Hiszpania, i to ich przedstawiciele powinni apelować o jak najszybsze uchwalenie unijnego budżetu oraz Funduszu Odbudowy. Beata Kempa uważa, że dyskusje ideologiczne hamują dostęp do środków unijnych dla krajów, które najbardziej ucierpiały wskutek pandemii.
Dziś w sprawie powiązania funduszy europejskich z praworządnością będą rozmawiali członkowie Komitetu stałych przedstawicieli państw Unii Europejskiej. Za kilka dni w tej sprawie spotka się Rada Unii Europejskiej.
W zeszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki zagroził odrzuceniem budżetu Unii na lata 2021-2027, jeśli wypłata pieniędzy będzie powiązana z praworządnością. Szef polskiego rządu wysłał list w tej sprawie do liderów unijnych instytucji – przewodniczących Rady Europejskiej Charlesa Michela, Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, a także do Angeli Merkel – kanclerz Niemiec, które kierują w tym półroczu pracami Unii.
Z kolei dziś minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział, że nadszedł moment, w którym Polska może zgłosić weto do budżetu Unii Europejskiej. Przywódca Solidarnej Polski dodał, że będzie to skuteczne narzędzie zablokowania politycznego projektu, zmierzającego do radykalnego ograniczenia suwerenności Polski.
–
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/PR24/wcześn./d kwi/w sk
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/#Fabisiak/i wz/w sk