Akcja antyterrorystyczna w Barcelonie, w sąsiedztwie słynnej bazyliki Sagrady Familii. Jak donosi katalońska policja, jej podejrzenia wzbudziła zaparkowana w pobliżu świątyni furgonetka. Po przeprowadzeniu rewizji okazało się, że pojazd jest pusty.
Za pośrednictwem sieci społecznościowych policja poinformowała, że specjaliści od rozbrajania ładunków wybuchowych sprawdzają zawartość białej furgonetki. Na okolicznych ulicach zablokowano ruch. Na pobliskiej stacji metra nie zatrzymywały się pociągi. Ewakuowano przebywających w bazylice turystów i robotników wciąż budowanej świątyni.
Zaraz potem policja poinformowała, że był to fałszywy alarm. Wyjaśniła, że zgodnie z obowiązującym w Hiszpanii czwartym, przedostatnim stopniem zagrożenia zamachami terrorystycznymi, służby bezpieczeństwa mają obowiązek rewidować podejrzane pojazdy.
17 sierpnia w Barcelonie dokonano zamachu terrorystycznego, w którym zginęło 14 osób. Po nim dżihadyści kilkakrotnie informowali w internecie, że potencjalnym celem ich kolejnego ataku będzie Sagrada Familia.
IAR/Europa Press/wyso /dw