6.7 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024

Banaszek mimo wielkiego skandalu nadal pozostanie prezesem Polskiego Związku Kolarskiego. Ministerstwo sportu wstrzyma finansowanie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Zawodnicy, działacze, sympatycy i kibice kolarstwa z nadzieją czekali na nieutajnione, nadzwyczajne walne zgromadzenie delegatów, które odbyło się dziś (22 grudnia) w Warszawie. Ale nie doszło do całkowitego resetu. Delegaci wybrali ponownie Dariusza Banaszka na prezesa. Minister sportu prosił wcześniej o dymisję całego zarządu. Teraz MSiT wstrzyma finansowanie PZKol.

Polski Związek Kolarski zaprosił na nadzwyczajne, walne zgromadzenie (oprócz delegatów) także ponad 50 mistrzów kolarskich i inne osoby, którym na sercu leży dobro i przyszłość tej dyscypliny sportu. 16 delegatów głosowało za odwołaniem Dariusza Banaszka, 48 delegatów było za jego pozostawieniem a 5 wstrzymało się od głosu. Delegaci nie zmienili całkowicie zarządu PZKol., czego oczekiwał minister sportu Witold Bańka. Domagał się od PZKol zupełnego resetu i wybrania całkowicie nowego zarządu. Dymisje złożyli wszyscy członkowie zarządu, oprócz Dariusza Banaszka. Minister Witold Bańka zapewnia, że dzieci i młodzież, zawodnicy oraz trenerzy nie zostaną bez ministerialnego wsparcia. Nie mogą ponosić skutków tego to, co ostatnio dzieje się w PZKol. Polskich kolarzy zamierza finansować Polski Komitet Olimpijski, z pominięciem PZKol. Minister Witold Bańka przyznał, że kolarscy delegaci mają prawo zdecydować, że niepotrzebne są im publiczne pieniądze i są w stanie zapewnić sponsorów, którzy opłacą kolarskie struktury. – Jeżeli zechcą uniezależnić się od środków z ministerstwa sportu – ich wybór. Nie będę im przeszkadzał – mówił minister. – Jednak, jak uprzedzałem, ministerstwo wstrzyma finansowanie PZKol. Prezes Dariusz Banaszek broni się, że nie ma nic wspólnego z aferą obyczajową sprzed lat, która trafiła do prokuratury w Warszawie. Minister Bańka tego nie kwestionował, ale miał zastrzeżenia, że prezes Banaszek nie poradził sobie w kryzysowej sytuacji, podobnie jak cały zarząd, którym kierował. Nie powiadomili organów ścigania, nie utrzymali zaufania sponsorów i nie zapobiegli międzynarodowemu już kryzysowi wokół PZKol. Dlatego właśnie minister Witold Bańka oczekiwał dymisji, by ratować dobrą opinię polskiego kolarstwa. W piątek, podczas walnego zgromadzenia, dochodziło do niepoważnych scen. Niektórzy delegaci na tym szerokim forum prali brudy, czytali prywatne smsy, maile i dokumenty. Oliwy do ognia dolały słowa prezesa Banaszka, gdy zarzucono mu kupowanie alkoholu za związkowe pieniądze. Zapytał wszystkich: – „A wy nie pijecie?”. W internecie wrze. Padają określenia „burdel na kółkach”, cyrk, kabaret.

 

Zawodnicy „uziemieni” w kraju

 

Jest pilna potrzeba uporządkowania sytuacji w PZKol, która już odbija się na zawodnikach, zwłaszcza tych startujących w zawodach rangi międzynarodowej, m.in. Pucharze Świata. Dotyczy to m.in. najlepszych sprinterów torowych Stali Grudziądz, którzy (nawet lider Pucharu Świata Mateusz Rudyk) nie pojechali na kolejną edycję do Chile. Zablokowanie kont bankowych PZKol (wycofali się strategiczni sponsorzy do chwili wyjaśnienia i uzdrowienia sytuacji) skutkuje wstrzymaniem wyjazdów kadry narodowej na ważne imprezy kolarskie. Co gorsza, także treningów polskiej czołówki sprinterskiej na torze w Pruszkowie. Zwolniony został przez zarząd wieloletni trener kadry narodowej sprinterów Andriej Tołomanow. Odwołuje się od tej decyzji w sądzie pracy. Pewnie wygra, ale z kim tymczasem mają trenować na torze najlepsi w Polsce zawodnicy?! – Całe szczęście, że jakimś cudem udało się sfinansować wyjazd na zgrupowanie kadry Polski średniodystansowców, wśród których jest zawodnik Stali Bartosz Rudyk – informuje Jerzy Szczublewski, wiceprezes Stali Grudziądz. – Można się jeszcze pogodzić z tym, że polska kadra sprinterów torowych nie pojechała na 9-10 grudnia do Santiago w Chile, żeby wziąć udział w 4. edycji Pucharu Świata. Nie pojechał m.in. najlepszy obecnie kolarz Stali Mateusz Rudyk, który prowadzi w klasyfikacji sprintu indywidualnego. Jednak na tę edycję PŚ nie pojechało także wiele innych czołowych ekip świata, m.in. Holendrzy, więc może wiele nie stracił. Wszyscy koncentrują się już na nadchodzących mistrzostwach świata.

 

Jak przygotować polską reprezentacje do mistrzostw świata na torze. Odbędą się w lutym 2018 r

 

Czas nagli. Sezon w kolarstwie torowym zakończą mistrzostwa świata, które rozpoczną się 28 lutego. Mateusz Rudyk (Stal Grudziądz) i inni czołowi torowcy Stali skupiają się na tym starcie i muszą mieć zapewnione wszystko, żeby się do niego perfekcyjnie przygotować. Także głowę wolną od obaw, czy PZKol wyśle ich na mistrzostwa świata czy nie. Przed mistrzostwami świata jest jeszcze 5. edycja Pucharu Świata w Mińsku na Białorusi (19-21 stycznia 2018 r). Tam polscy torowcy, w tym grudziądzanie, wręcz muszą (!) jechać, bo koszty nie będą znów takie wielkie, a Mateusz Rudyk powinien mieć szansę obrony pozycji lidera! Wśród delegatów na nadzwyczajne, walne zgromadzenie byli przedstawiciele ALKS Stal Grudziądz, m.in. Jerzy Szczublewski. Zaproszeni goście, w tym mistrzowie sportu, też mogli zabierać głos w różnych, ważnych sprawach. Wśród nich m.in. Ryszard Szurkowski, Tadeusz Mytnik, Marek Leśniewski, Leszek Piasecki, Zenon Jaskuła. Krzysztof Dąbrowski, prezes ALKS Stal Grudziądz martwi się tą sytuacją. Mówił na gali kolarskiej: – Mam nadzieję i wewnętrznie w to wierzę, że wkrótce ta ciężka dla nas wszystkich sytuacja znajdzie dobry finał. Przecież dla naszych kolarzy, należących do najlepszych na świecie, treningi i starty to całe życie. Postawili na kolarstwo, ciężko trenują i wierzę, że znajdzie się rozwiązanie, by to wszystko nie odbiło się na ich dyspozycji sportowej. Marek Leśniewski (wielki kolarz, srebrny medalista olimpiady w Seulu), przyznaje, że boli go serce, gdy widzi przepychanki w zarządzie PZKol. – To się odbija na zawodnikach. Wszystko co szkodzi polskiemu kolarstwu powinniśmy wypalić gorącym żelazem, żeby wrócił porządek, klarowne finanse, etyka i wsparcie sponsorów.

 

Maryla Rzeszut (aip)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520