Będą podnoszone bramki, więcej pasów i zaokrąglone opłaty. Ministerstwo infrastruktury przedstawiło swoje pomysły na udrożnienie ruchu na autostradach A4 i A1.
Droga A1 ze wschodu na zachód kraju będzie obciążona przed Światowymi Dniami Młodzieży i w ich trakcie. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zapowiedział, że w czasie wyjątkowego natężenia ruchu będą podnoszone bramki. Ma też być więcej stanowisk do obsługi kierowców. Minister zaznaczył, że pod koniec lipca na Światowe Dni Młodzieży przyjedzie naraz kilkaset tysięcy osób. Dlatego w jego opinii, konieczne jest podniesienie bramek, by możliwie usprawnić jazdę samochodem po autostradzie A4.
Podnoszenie bramek jest też możliwe na autostradzie A1, która prowadzi z południa kraju na Bałtyk. Jednak nastąpi to tylko w czasie dużego natężenia ruchu. Wiceminister Jerzy Szmit zapowiedział natomiast zaokrąglenie opłat za korzystanie z autostrady. Jego zdaniem, usprawni to ruch. W tej chwili za przejazd z Torunia do Gdańska kosztuje 29,90 złotych. Od najbliższego weekendu będzie kosztować równo 30 złotych. W pewnym stopniu usprawni to obsługę, a co za tym idzie – upłynni ruch.
Przedstawiciele ministerstwa zapewniają, że koszty podnoszenia bramek w tym roku będą o wiele mniejsze niż w zeszłych latach. Docelowo resort chce zastąpić istniejące bramki elektronicznym systemem poboru opłat.
TS/ (IAR)/A.Pszoniak/dabr