Za zaatakowanie policjanta, pielęgniarki, strażaka czy każdego innego pracownika służb ratunkowych grozić będzie teraz nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. To tylko jedna z reform, która ma na celu zaostrzyć kary za te haniebne czyny.
Ministerstwo Sprawiedliwości ogłosiło, że zaostrzy kary za atakowanie pracowników służb ratunkowych. Maksymalna kara jaka za to będzie groziła, to nawet dwa lata pozbawienia wolności.
Zgodnie z decyzją Ministerstwa, ma to skuteczniej chronić tych pracowników, tak kluczowych dla funkcjonowania państwa oraz bezpieczeństwa jego obywateli.
Decyzja o takich zmianach, spotkała się z dużym poparciem ze strony samych ratowników, policjantów, strażaków itd.
„Dług wdzięczności jaki mamy wobec pracowników służb ratunkowych nigdy nie był większy. Każdego dnia, ryzykują swoje życia aby chronić nasze – nikt nie powinien ich uderzyć, kopać czy pluć na nich.” – powiedział sekretarz bezpieczeństwa Robert Buckland.
W 2018r., rząd zmienił kary za atak na personel ratowniczy. Zgodnie z nim maksymalnym wyrokiem było 12 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok ten mógł być zaostrzony, jeśli czyn był wyjątkowo brutalny, lub napaść była dokonana na tle seksualnym.
Do ataków na funkcjonariuszy należy również popychanie czy plucie.
PS