W środę wieczorem doszło do strzelaniny w centrum handlowym w Tel Awiwie. Nie żyją trzy osoby. Izraelska policja twierdzi, że zdarzenie było atakiem terrorystycznym.
Do zdarzenia doszło ok. 21:30 czasu lokalnego, w centrum handlowym Sarona, w centrum Tel Awiwu, w okolicy, w której jest wiele restauracji i kawiarni. Niedaleko tego popularnego obiektu położone jest ministerstwo obrony Izraela oraz jednostki wojskowe. BBC powołuje się na miejscowe służby i podaje, że nie żyją trzy osoby, a osiem jest rannych, w tym pięć ciężko. Wszyscy zostali postrzeleni przez napastników.
https://twitter.com/IsraelHatzolah/status/740623261441134592
Początkowo policja mówiła o jednym zamachowcu, ale rzeczniczka komendy w Tel Awiwie, Meirav Lapidot, poinformowała o dwóch napastnikach – podaje Al Jazeera. Mężczyźni zostali postrzeleni, nie wiadomo jaki jest ich stan. Z kolei według BBC napastników było trzech, a jeden z nich uciekł.
https://twitter.com/LiloEskimo/status/740658281727725568
Rzeczniczka policji nazwała zdarzenie „atakiem terrorystycznym”. Portal Russia Today podał, że niektóre izraleskie źródła mówią, że napastnicy byli ubrani jak ortodoksyjni Żydzi. W ubiegłym roku w Izraelu dochodziło do wielu ataków na linii Żydzi – Palestyńczycy. Jednak jak zauważa BBC w ostatnich miesiącach ich liczba spadła.
Aleksandra Gersz AIP/fot. twitter