Asteroida, która przeleci jutro wieczorem niedaleko Ziemi, nie jest groźna dla mieszkańców naszej planety – uspokajają astronomowie.
Zaskakujące może jednak wydawać się to, że tak duży obiekt okryto stosunkowo niedawno, bo zaledwie trzy tygodnie temu. Asteroida ma już kilka nieformalnych nazw. Mówi się o niej „Straszna” albo „Wielka Dynia”, bo data zjawiska związana jest z Halloween.
Tak naprawdę nazywa się TB 145 i ma ponad czterysta metrów długości – jest więc 20 razy większa niż meteoroid, który dwa lata temu eksplodował nad Czelabińskiem. Ale przeleci obok Ziemi… „w odległości 480 tysięcy kilometrów, więc dalej niż Księżyc. Naprawdę nie ma się czego obawiać” – zapewnia IAR astronom z Uniwersytetu Wrocławskiego, doktor Ewa Niemczura.
Ciekawe jest to, że choć NASA ma program śledzenia tak zwanych obiektów bliskich Ziemi, to asteroidę wykryto dopiero 21 dni temu. Przyczyną jest fakt, że ma ona trudną do obserwowania, wydłużoną, eliptyczną orbitę. Astronomowie przypuszczają, że asteroida TB 145 jest pozostałością po wygasłej komecie.
(IAR)/Rafał Motriuk/mcm/dabr