Arcybiskup kościoła katolickiego w San Francisco, otwarcie potępia władze miasta. Restrykcje i obostrzenia „drwią z Boga”, bo nie pozwalają wiernym na branie udziału w mszy świętej.
Arcybiskup Salvatore Cordileone twierdzi, że władze miasta „drwią z Boga” zakazując wiernym spotykania się w kościołach. Setki katolików przemaszerowały do St. Mary’s Catherdal w niedzielę, aby przekazać jedną wiadomość: Jesteśmy ważni.
„Uczestniczenie w mszy jest tym samym co wolność słowa, bez tego, odbierają nam dusze.” – powiedziała Stella Marinucci z San Francisco.
Katolicy pragną mieć prawo, odbywać bezpiecznie msze we wnętrzu świątyń, ale z restrykcjami, które obecnie panują w mieście, zwyczajnie nie mogą tego zrobić.
„To jest drwina, drwią z was – a co gorsza, drwią z Boga. Dla władz w City Hall się nie liczycie” – nawoływał Arcybiskup Cordileone. Kazanie wygłoszone przez arcybiskupa przypominało bardziej przemowę polityka, niż mszę świętą.
Obecnie, można prowadzić msze święte, dla maksymalnie 50 osób i tylko na dworze. Biuro burmistrz London Breed powiedziało, że msze ograniczone do 25% przepustowości kościołów mogłoby zostać wznowione pod koniec miesiąca – razem z wieloma innymi zamkniętymi dotąd miejscami.
PS