9.4 C
Chicago
czwartek, 18 kwietnia, 2024

Arabski po przesłuchaniu: Część pytań miała charakter kampanijny

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Były szef kancelarii premiera Tomasz Arabski ocenił, że udzielił komisji śledczej do sprawy Amber Gold wielu „interesujących odpowiedzi”. Przeciwnego zdania są mający większość w komisji posłowie PiS, którzy zarzucają świadkowi zasłanianie się niepamięcią. Były minister przez ponad 3 godziny odpowiadał na pytania polityków zasiadających w sejmowej komisji śledczej. 
Głównym wątkiem przesłuchania była reakcja rządu Donalda Tuska na notatkę ABW ostrzegającą przed Amber Gold w maju 2012 roku, na 3 miesiące przed wybuchem afery. Były szef KPRM zeznał, że po otrzymaniu notatki ABW rozmawiał z koordynatorem służb i szefem MSW Jackiem Cichockim. Miał on objąć nadzór nad działaniami w resorcie finansów i w ABW. Tomasz Arabski stwierdził jednak, że nie pamięta, by pokazywał premierowi notatkę ws. Amber Gold .
W ocenie posłanki PiS Iwony Arent, trudno zderzyć zeznania dwóch ministrów rządu Donalda Tuska. „Weryfikacja musiałaby być między dwoma wysokimi urzędnikami państwowymi, którzy de facto nic nie pamiętają. Oczywiście pamiętają, że dochodziło do spotkań, ale co merytorycznie było na nich poruszane, jakie decyzje podejmowano, to tego nie pamiętają. My natomiast mamy dokumenty i na ich podstawie wiemy co działo się podczas tych spotkań i jakie decyzje zapadały” – przekonywała Iwona Arent. Jak dodała, Tomasz Arabski nie pamiętał co przekazał premierowi Tuskowi i nie pamiętał co szef rządu kazał mu zrobić.
Z tą oceną nie zgodził się Tomasz Arabski. „Nie zasłaniam się niepamięcią, jeśli czegoś nie pamiętam, mówię, że nie pamiętam, dlatego, że muszę mówić prawdę. Wielokrotnie zauważyłem, że pragnienie, by mówić coś, czego się nie wie, nie jest rozsądne, więc mówiłem prawdę. Myślę, że udzieliłem dużo interesujących odpowiedzi. Nie wszystkie pytania były kierowane do mnie, miałem wrażenie, że część pytań ma charakter kampanijny i jest kierowana gdzie indziej” – ocenił świadek.
Tomasz Arabski zapewniał podczas przesłuchania, że nie było żadnych układów gdańskiej PO z Amber Gold. Były minister stwierdził, że premier Donald Tusk nie obiecywał synowi, iż nie będzie komisji śledczej w sprawie gdańskiej spółki. Według szefa kancelarii Donalda Tuska, ówczesny premier oddzielał rodzinę od spraw państwowych. Ale w rozmowie po wybuchu afery – jak zeznał Arabski – szefowi rządu „było przykro”. Zdaniem Tomasza Arabskiego, premier Tusk interesował się sprawą Amber Gold „tak samo jak innymi, które pojawiały się w jego agendzie”.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Karol Darmoros & Karol Surówka/dyd

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520