Trwa konferencja ekspercka pt. „Wojska Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej” na terenie Akademii Sztuki Wojennej w Rembertowie. – Dla armii i WOT jedyną partią jest Polska, naród i patriotyzm – mówił minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Szef MON zapowiedział, że wraz z powstaniem pierwszych brygad Wojsk Obrony Terytorialnej – na przełomie 2016/2017 roku – od razu dostaną one najnowocześniejsze uzbrojenie, prezentując stojących za nim żołnierzy w pełnym umundurowaniu. – Żołnierze WOT będą wyposażeni w nowoczesną broń i przygotowani do zadań, które mają spełniać – zapewniał.
Podkreślił, że na obradach zostanie poruszona kwesta współdziałania WOT z administracją cywilną, która jest być może jedną z najważniejszych spraw. – Wojska Obrony Terytorialnej to immanentna część armii polskiej, a nie jakieś pospolite ruszenie (…) WOT są taką samą częścią armii polskiej jak wojska lądowe, powietrzne, marynarka, czy siły specjalne -mówił.
Minister obrony podkreślił, że to właśnie z sił specjalnych wywodzi się dowództwo WOT na czele którego stoi pułkownik Wiesław Kukuła. – Zadanie uformowania i wyszkolenia wojsk WOT powierzyłem pułkownikowi Kukule ze względu na zadania wojska w wojnie hybrydowej, będącej zagrożeniem ze strony Federacji Rosyjskiej dla Europy – doprecyzował Macierewicz.
Szef MON poinformował, że jak dotąd zgłosiło się 10 tys. ochotników chcących zasilić szeregi WOT. Pokreślił jednocześnie, że nie każdy kto się zgłosi zostanie przyjęty. – Wśród elementów selekcji bardzo ważną kwestą będą wszystkie elementy związane z bezpieczeństwem państwa, wśród których znajduje się także obowiązek niezawszenia i zrezygnowania z dodatkowej przynależności politycznej, jeżeli których z ochotników miał za sobą takie zaangażowanie. Armia polska jest apolityczna. Dla armii i WOT jedyną partią jest Polska, naród i patriotyzm – mówił minister.
Antoni Macierewicz zaprzeczył także informacjom radia RMF FM, jakoby MON utajniło postępowanie w sprawie zakupu śmigłowców dla polskiej armii. – Nic nie zostało utajnione ponad te wymogi, które są związane z negocjacjami handlowymi, zawsze obywającymi się w pewnej dyskrecji – mówił minister.
Leszek Rudziński AIP/fot. Grzegorz Jakubowski