„Nie myślmy tylko o interesach swoich państw” – apelowała w czasie Światowego Forum Ekonomicznego w Davos niemiecka kanclerz Angela Merkel. W swoim przemówieniu kanclerz ostrzegała przed podziałami na światowym rynku i odizolowanymi inicjatywami gospodarczymi, chociażby w Azji.
Jej zdaniem na świecie pojawiło się „nowe podejście”, w którym rządy „wątpią” we współpracę międzynarodową: – Podejście, które zakłada, że światu jest najlepiej, kiedy każdy myśli o sobie. Które zakłada, że gdy każdy najpierw patrzy na swoje interesy, w jakiś sposób dojdzie do porządku, w którym każdemu będzie dobrze. Mam tu swoje wątpliwości – mówiła Kanclerz.
Angela Merkel mówiła również, że „ogromne znaczenie” dla świata mają zmiany klimatyczne. Wspomniała o wyzwaniach przed którymi stoją Niemcy, które do 2020 roku chcą się wycofać z energii atomowej. Wtedy ważnym źródłem energii w Niemczech pozostaną węgiel kamienny i brunatny. By ograniczyć korzystanie z wysokoemisyjnych źródeł, Niemcy chcą inwestować w energię odnawialną. Angela Merkel przyznała jednocześnie, że zwiększy się zależność jej kraju od gazu ziemnego. – Z jednej strony będziemy dalej korzystali z gazu Rosji, to jest całkowicie jasne. Ale chcemy też szukać innych źródeł, dlatego chcemy też pozyskiwać ciekły gaz, być może ze Stanów Zjednoczonych, czy z innych źródeł – mówiła kanclerz. Zaznaczyła, że Niemcy będą rozbudowywać infrastrukturę energetyczną „we wszystkich kierunkach”.
Angela Merkel mówiła również o bezpieczeństwie Unii Europejskiej. Według niej Unia potrzebuje wspólnego systemu obronnego. Dziś, jej zdaniem, wszystkie europejskie armie korzystają ze zbyt wielu różnych systemów obronnych, co znacznie obniża ich zdolność do współpracy. Wspólna polityka obronna – według niemieckiej kanclerz – miałaby być nie „przeciwko NATO”, tylko uzupełnieniem sojuszu.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Karol Surówka/Davos/mcm/sk