Prezydent Andrzej Duda podczas pobytu w Chicago znalazł czas by wybrać się na ryby.
W minioną niedzielę z przystani przy Belmont na pokładzie łodzi „The Angler” pod dowództwem kapitana Gintasa Ancevicius’a i w towarzystwie ochrony Secret Service oraz straży przybrzeżnej wypłynął na jezioro Michigan. Andrzej Duda miał szczęście i złowił ogromną czawyczę ( Chinook king). Połów obfitował też w kilka pstrągów. Prezydent Duda pozwolił ponadto sfotografować się z miejscowymi rybakami i zdobyczami. I tu pojawiła się kontrowersja bo na zdjęciu widać także nazwę firmy i numer telefonu. Wielu twierdzi, że nie przystoi by prezydent Polski reklamował usługi firmy nie tylko tej stronie Oceanu ale jakiejkolwiek innej także w swoim kraju.
BK