Kilkadziesiąt amerykańskich kompanii ubezpieczeniowych pozwało saudyjskie firmy powiązane z rodziną Osamy bin Ladena. Od 2 banków i 8 charytatywnych fundacji domagają się rekompensaty za zamachy terrorystyczne z 11 września 2001 roku. Łączna suma pozwu wynosi 4 miliardy 200 tysięcy dolarów.
„Bez pomocy dostarczonej przez oskarżonych Al-Ka’ida nie mogłaby skutecznie planować, koordynować i przeprowadzić ataków z 11 września” – głosi pozew, który rozpatrzy sąd na Manhattanie. Ubezpieczyciele domagają się zwrotu pieniędzy wypłaconych ubezpieczonym, którzy w zamachach z 11 września 2001 roku ponieśli straty osobiste, majątkowe i biznesowe.
Pod koniec marca ponad 800 osób podpisało się pod zbiorowym pozwem skierowanym przeciwko rządowi Arabii Saudyjskiej. Poszkodowani oraz rodziny ofiar, które zginęły w zamachach na WTC oskarżyły go o przekazywanie pieniędzy i udzielanie wsparcia bojownikom Al-Kaidy. Zarzuciły również władzom Arabii Saudyjskiej propagowanie radykalnej formy islamu i finansowanie jej ekspansji.
We wrześniu ubiegłego roku Kongres uchylił weto prezydenta Baracka Obamy do ustawy o Sprawiedliwości wobec Sponsorów Terroryzmu (JASTA). Ustawa ta umożliwia ofiarom, a także bliskim ofiar zamachów z 11 września 2001 roku pozywanie w sądach amerykańskich rządu Arabii Saudyjskiej.
IAR/rtr/wcześ./mt/to/