Amerykańskie firmy chcą wziąć udział w budowie elektrowni jądrowej w Polsce. Mówili o tym dziś przedstawiciele rządu USA podczas Polsko-Amerykańskiego Forum Przemysłu Jądrowego. Naukowcy i przedsiębiorcy z obu krajów rozmawiają w Warszawie o możliwym wsparciu Amerykanów przy budowie w naszym kraju elektrowni jądrowej.
Polska chce zacząć wytwarzać energię z atomu w ciągu 14 lat. Theodore Garrish, z departamentu energii USA, mówił, że amerykańskie firmy mogą udzielić naszemu krajowi kluczowego wsparcia, jeśli chodzi o kwestie technologii czy regulacji prawnych.
„Przy wsparciu naszych firm możemy Polsce pomóc w budowaniu potencjału, potrzebnego, by [ten projekt] zrealizować” – mówił Theodore Garrish.
Polska chce do 2033 roku wybudować pierwszy blok jądrowy. Do 2040 roku ma ich powstać sześć. Łącznie będą produkowały od sześciu do dziewięciu gigawatów energii, będzie to stanowiło około jednego piątej krajowego zapotrzebowania.
Na razie nie wiadomo jeszcze, jak duży wkład w budowę elektrowni jądrowej będą miały firmy amerykańskie.Tomasz Dąbrowski, wiceminister energii, zaznaczył jednak w rozmowie z Polskim Radiem, że firmy z USA w tej kwestii są „w światowej czołówce”. Wiadomo też, że około 40% zleceń związanych z budową elektrowni ma trafiać do firm polskich.
Przy budowie elektrowni jądrowej w Polsce pod uwagę brane są dwie możliwe lokalizacje – Lubiatowo-Kopalino i Żarnowiec, obie na północy kraju.
Polska i Stany Zjednoczone od ubiegłego roku podpisały serię umów w sprawie współpracy przy budowie w Polsce elektrowni jądrowej.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Karol Surówka/JF/moc