14.4 C
Chicago
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Ameryka krytykuje Moskwę za spotkanie z syryjskim zbrodniarzem

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Gorące powitanie, jakie Rosjanie zgotowali syryjskiemu prezydentowi spotkało się z ostrą krytyką USA – donosi  BBC. Biały Dom podkreśla, że zapraszanie na czerwony dywan dyktatora, który użył broni chemicznej przeciwko własnemu narodowi jest politycznym błędem.


Rzecznik Białego Domu Eric Schultz skrytykował Kreml za zaproszenie przez Moskwę syryjskiego prezydenta Baszara al – Asada. – Uważamy, że rozkładanie czerwonego dywanu na powitanie Asada, dyktatora, który używał broni chemicznej przeciwko własnemu narodowi, stoi w sprzeczności z tym co stara się nam wmówić Rosja. Ta utrzymuje przecież, że zależy jej na dokonaniu politycznych przemian w Syrii – mówi Schultz.
Rzecznik Departamentu Stanu John Kirby dodał jednak, że wizyta Asada w Rosji nie powinna nikogo dziwić. – Obserwujemy przecież relacje rosyjsko – syryjskie i ostatnie operacje wojskowe Moskwy w Syrii – mówił Kirby.
Po spotkaniu z Asadem Putin miał wyjątkowo dużo pracy. Rozmawiał z wieloma bliskowschodnimi przywódcami m.in. z liderami Arabii Saudyjskiej i Turcji. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan podkreślił, że naloty na syryjski Allepo i okolice mogą doprowadzić do kolejnej fali uciekinierów z tego kraju.
Zdaniem korespondenta BBC Jonathana Marcusa, niespodziewana wizyta syryjskiego przywódcy w Moskwie to oznaka powrotu siły dyktatora. Po pierwsze, poczuł się dość bezpiecznie, by opuścić Damaszek po raz pierwszy od rozpoczęcia wojny domowej. Po drugie, stało się oczywiste, że przynajmniej na razie Putin nie przestanie wspierać Asada.
Inny korespondent Steve Rosenberg podkreśla, że prezydent Putin wysłał Zachodowi jasny sygnał, że Moskwa jest kluczowym graczem na Bliskim Wschodzie, i że rozwiązanie konfliktu syryjskiego bez udziału Rosji nie istnieje.
Rosną nie tylko wpływy Putina w tym regionie, ale także jego popularność w Rosji. Według ośrodka badania opinii WCIOM (Wszechrosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej) po rozpoczęciu bombardowań w Syrii sympatia rodaków do swojego przywódcy wzrosła i dziś wynosi 89,9 proc. Od czasu aneksji Krymu wskaźnik poparcia nigdy nie spadł poniżej 80 proc.
Rosja rozpoczęła naloty w Syrii pod koniec września. Choć Moskwa wciąż podkreśla, że jej ataki są wymierzone w dżihadystów z Państwa Islamskiego, to zdaniem Zachodu prawdziwy cel tych działań polega na niszczeniu pozycji powstańców walczących przeciwko dyktatorowi.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520