3.7 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024

Amber Gold; Pełna treść nowego stenogramu z rozmowy Marcina P. z E. Maratem

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

IAR publikuje treść trzeciego – najnowszego – stenogramu z podsłuchanej rozmowy Marcina P. z byłym doradcą zarządu Amber Gold Emilem Maratem. Dokument, do którego dotarł reporter IAR został sporządzony na zlecenie prokuratury, po tym gdy okazało się, że są dwie różne wersje stenogramów z tej rozmowy.

Z treści stenogramu wynika, że żaden z dwóch poprzednich nie był opracowany prawidłowo przez funkcjonariuszy ABW – wszystkie różnią się co do zawartości. W obu zabrakło też jednego fragmentu rozmowy. Autentyczność dokumentu potwierdzili członkowie komisji.

Emil Marat skontaktował się z Marcinem P. 29 lipca 2012 roku. Z treści ich rozmowy wynika, że to szef Amber Gold ostrzegał przed wizytą ABW w siedzibie firmy – powołując się na kontrahenta. W związku z tym poprosił, aby jego rozmówca oraz prawnik Paweł Kunachowicz przyjechali do biura spółki następnego dnia rano między ósmą, a dziewiątą.
W trakcie rozmowy doradca i ekspert ds. public relations Emil Marat wspomniał, że Paweł Kunachowicz jest kolegą ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego i razem byli w jednej drużynie harcerskiej, co pojawiło się także w dwóch wcześniejszych stenogramach. Jednak nie ma w nich fragmentu mówiącego o wizycie prawnika u ministra. „Oni byli razem u Ministra Spraw Wewnętrznych” – powiedział do szefa gdańskiej piramidy finansowej Emil Marat.

Na koniec doradca zarządu Amber Gold proponuje skontaktować się z Pawłem Kunachowiczem – prawnikiem pracującym dla spółki – mówiąc „Może to jest ten czas, żeby zadzwonić do niego, co?”. Marcin P. zgadza się, ale zwraca uwagę, że Paweł Kunachowicz nie odbiera telefonu, na co Emil Marat odpowiada, że pojedzie do niego do domu i będzie w kontakcie.
Były doradca zarządu Amber Gold Emil Marat złożył zeznania przed sejmową komisją śledczą 13 września tego roku. Powiedział, że w spółce miał zajmować się poprawą jej wizerunku, ale został oszukany przez jej szefa i nie był świadomy prawdziwego oblicza firmy. Dodał też, że próbował doprowadzić do spotkania Marcina P. z ministrem spraw wewnętrznych, który koordynował prace ABW. Jej celem miało być wyjaśnienie działania służb wobec firmy. Wówczas sądził, że być może ktoś celowo próbuje naciskać na spółkę.

W trakcie przesłuchania Emila Marata okazało się, że istnieją dwie wersje stenogramu z jego rozmowy z Marcinem P. nagranej 29 lipca 2012 roku przez ABW. Z tego powodu komisja odwołała zaplanowane na ten sam dzień przesłuchanie prawnika Pawła Kunachowicza i zleciła znalezienie oryginalnych taśm. Nagrania znajdowały się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Zostały ponownie przesłuchane przez biegłego i na ich podstawie sporządzono nowy stenogram.

Treść najnowszego stenogramu, do którego dotarł reporter IAR oraz dwie wcześniejsze wersje dokumentu, sporządzone przez dwóch różnych funkcjonariuszy ABW zamieszczone są poniżej:

Nowy fragment rozmowy zaznaczony DUŻYMI LITERAMI.

Stenogram nr 3 – najnowszy opracowany przez biegłego sądowego na zlecenie prokuratury po tym, gdy okazało się, że są dwie różne wersje dokumentu. Dzwoniący Emil Marat do Marcina P. Rozmowa z 29 lipca 2012 roku.
Skróty: M.P. – Marcin P., E.M. – Emil Marat.

M.P. Słucham?
E.M. Jestem, jestem panie Marcinie.
M.P. Witam, panie Emilu. Panie Emilu uzyskałem informację od naszego kontrahenta, że jutro lub pojutrze mają do nas panowie z ABW przyjechać.
E.M. Że jutro mają się pojawić w firmie, w Gdańsku?
M.P. No taką mam informację.
E.M. Aha. Chce pan, żebyśmy z Pawłem przyjechali?
M.P. Myślę, że tak i to na samym, na ósmą, dziewiątą rano.
E.M. Dobrze, i powiem panu jeszcze co, czy tylko nie wiem, czy Paweł panu mówił? Paweł jest kolegą ministra Cichockiego.
M.P. Yhy.
E.M. ONI BYLI, ONI BYLI RAZEM U MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH, oni razem byli w drużynie harcerskiej…
M.P. Aha.
E.M. …i może to jest ten czas, żeby zadzwonić do niego, co?
M.P. Nie wiem. Chyba tak.
E.M. Dobra. Ja, ja zadzwonię do Pawła i jeszcze (będę pana informował?).
M.P. Bo Paweł nie odbiera telefonu, więc nie wiem.
E.M. Dobra, ja będę go ścigał. Ja, zaraz nawet, najwyżej podjadę do niego do domu. Okay?
M.P. Dobra, dobra.
E.M. No to ja zadzwonię do pana jeszcze, będziemy w kontakcie.
M.P. Dziękuję, do usłyszenia.
E.M. Pozdrawiam.

Stenogram nr 2 – sporządzony z tej samej rozmowy przez funkcjonariusza ABW jesienią 2012 roku. Dzwoniący Emil Marat do Marcina P.
Skróty: M.P. – Marcin P., E.M. – Emil Marat.

M.P. Słucham.
E.M. Jestem Panie Marcinie.
M.P. Witam Panie Emilu, wiem od naszego kontrahenta, że jutro lub pojutrze mają się pojawić ludzie z ABW. No taką mam informację.
E.M. Chce Pan, żebyśmy z Pawłem przyjechali?
M.P. Myślę, że tak i to na ósmą – dziewiąta rano.
E.M: Dobrze i nie wiem, czy Paweł panu mówił… Paweł jest kolegą ministra Cichockiego, oni byli razem w drużynie harcerskiej i to jest chyba ten czas, żeby zadzwonić do niego.
M.P: …a Paweł nie odbiera…
E.M. Będę go ścigał nawet pojadę do niego do domu. Dobra to do usłyszenia.

Stenogram nr 1 – sporządzony najwcześniej przez innego funkcjonariusza ABW w 2012 roku. W tej wersji, według osoby, która sporządziła dokument, dzwoniący to Marcin P. do Emila Marata. Ponadto funkcjonariusz stwierdził, że zdanie o planowanej wizycie ABW w siedzibie Amber Gold wypowiedział Emil Marat – zgodnie z najnowszą wersją stenogramu sporządzoną przez biegłego sądowego jest to nieprawda. Taką informację przekazał Marcin P.
Skróty: M.P. – Marcin P., E.M. – Emil Marat.

E.M. Jestem Panie Marcinie.
M.P: Witam Panie Emilu.
E.M. Dostałem informację od naszego kontrahenta, jutro w jego firmie mają się pojawić panowie z ABW.
M.P. Czyli jutro mogą pojawić się w firmie. W banku?
E.M. No taką mam informację.
M.P …niezrozumiałe… byśmy z Pawłem przyjechali, myślę na ósmą, dziewiątą rano.
E.M. Aha, nie wiem, czy Paweł panu mówił, Paweł jest kolegą ministra Cichockiego, oni byli razem w drużynie harcerskiej.
M.P. Aha.
E.M. Może to jest czas, żeby zadzwonić do niego, co?
M.P. Nie wiem, chyba tak.
E.M. Dobra, ja zadzwonię do Pawła …niezrozumiałe…
M.P. To znaczy on nie odbiera telefonu, więc nie wiem.
E.M. Dobra, ja będę go ścigał, ja zaraz nawet pojadę do niego do domu.
M.P. Ok. Dobra, dobra.
E.M. Dziękuję, od usłyszenia.

IAR/Dawid Grygorcewicz/łp

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520