Setki lewicowych aktywistów starało się zablokować w sobotę wejście uczestnikom na konferencję Alternatywy dla Niemiec(AfD) w Sztutgarcie. AfD jest skrajnie prawicowym ugrupowaniem i, jak się oczekuje podczas sztutgarckiego spotkania jego uczestnicy mają przekształcić je w partię otwarcie antyislamską
Spotkanie członków AfD odbywa się pod szczególnym nadzorem, do pilnowania porządku oddelegowano aż tysiąc policjantów. Oddziały stróżów porządku otoczyły lewicowców, w ruch poszedł gaz łzawiący, policjanci za wszelką cenę starali się nie dopuścić do zwarcia prawicowców z ich przeciwnikami.
Jednym z postulatów Alternatywy dla Niemiec jest pozbawienie brawo do noszenia burek w tym kraju, postuluje się także zakaz minaretów w Niemczech.
Mimo protestów uczestnicy konferencji rozpoczęli spotkanie tak jak zaplanowano. A zarejestrowało się na nim około dwóch tysięcy członków AfD. Po ostatnich sukcesach w wyborach w kilku landach Niemiec AfD nabrała wiatru w żagle. W biednym wschodnim landzie Saksonii-Anhalt zdobyło to ugrupowanie aż jedną czwartą wszystkich głosów.
AfD określa politykę niemieckiej kanclerz Angeli Merkel w sprawie uchodźców jako „katastrofalną”. Tylko w ubiegłym roku przybyło do Niemiec nieco ponad milion migrantów i uchodźców
Na sobotnim spotkaniu, jak się oczekuje, zostanie przyjęty nowy manifest ugrupowania, który odniesie się do wyborów powszechnych w Niemczech, zaplanowanych na przyszły rok. Jedna z propozycji zakłada nawet wycofanie się Niemiec z euro. Nieoficjalnie mówi się, że w łonie przywództwa AfD dochodzi do coraz większych sporów między zwolennikami twardej i umiarkowanej polityki w sprawach społecznych.
Napięcie konferencji AfD towarzyszyć będzie przez cały dzień, bo demonstrujący powiedzieli, że nie odpuszczą. – Wstydźcie się – padało pod adresem policjantów, którzy powstrzymywali ludzi starających się blokować rozpoczęcie prawicowego spotkania.
Podczas szamotaniny i przepychanek policja aresztowała wielu uczestników blokady. Nie wiadomo jednak o jak duża grupę chodzi.
AfD jest fenomenem na niemieckiej scenie politycznej. Ugrupowanie powstało w roku 2013, założycielami byli Bernd Lucke, Alexander Gauland i Konrad Adam. Początkowo wysuwano postulaty ograniczenia pomocy dla południowych państw naszego kontynentu, które popadły w tarapaty finansowe.
Lucke, uważany za umiarkowana postać w tym ugrupowaniu domagał sie wyjścia Niemiec ze strefy euro, jego oponenci byli jednak za pozostaniem Berlina przy wspólnej europejskie walucie. W roku 2015 Lucke odszedł z partii, zarzucano mu, że stawał się coraz bardziej ksenofobiczny.
Zastąpiła go Frauke Petry i pod jej kierownictwem AfD stała się pierwszą partią występującą przeciwko euro, która zdobyła miejsce w niemieckim parlamencie regionalnym, uzyskując prawie dziesięć procent we wschodnioniemieckiej Saksonii. Zdobyli tez miejsca w tym samym roku i rok później w czterech innych niemieckich landach.
Ugrupowanie to ma również siedmiu eurodeputowanych, którzy uzyskali mandat w wyborach w roku 2014( w tym wspomniany Lucke), ale tylko dwoje z nich jest dziś członkami Alternatywy dla Niemiec.
Kazimierz Sikorski(aip)