W środę zamknięto na jakiś czas kampus Uniwersytetu Massachusetts w Amherst po tym, jak policja otrzymała zgłoszenie o dwóch podejrzanych mężczyznach, w tym jednym uzbrojonym, widzianych na jego terenie.
Funkcjonariusze twierdzą, że przybyli na miejsce w ciągu minut, a może nawet sekund. Nikogo jednak nie znaleziono. Podejrzani prawdopodobnie uciekli, gdy tylko wezwano policję.
Wszystkim studentom na uniwersytecie doradzono ukrycie się w bezpiecznym miejscu. Jedna osoba doznała niegroźnych obrażeń – przecięcia na głowie. Możliwe, że została uderzona przez któregoś z podejrzanych pistoletem.
Podejrzani są opisywani jako biali mężczyźni. Według wstępnych ustaleń policji nie są studentami UMass i pochodzą spoza Amherst.
(jj)