Były sędzia Wojciech Ł. oskarżony o składanie fałszywych zeznań i fałszywe zawiadomienie o przestępstwie – informuje krakowska prokuratura. Sędzia zawiadomił śledczych o przejęciu jego konta na Twitterze i prowadzeniu korespondencji z osobą podającą się za jednego z dziennikarzy.
Jak informuje prokuratura „Wojciech Ł. twierdził, że w korespondencji tej użyte zostało jego zdjęcie typu selfie, które wykonane zostało bez jego wiedzy i zgody. Sędzia wskazywał, że wskutek przestępstwa doznał szkody osobistej i domagał się ścigania jego sprawców” – czytamy w komunikacie.
Z ustaleń śledztwa wynika, że sędzia za pośrednictwem anonimowego konta napisał serię wiadomości prywatnych do osoby, która w jego mniemaniu była dziennikarzem Tomaszem Lisem. Dla uwiarygodnienia swojej korespondencji przesłał swoje zdjęcie. Konto okazało się fałszywe.
Prokuratura ustaliła, że 28 stycznia 2016 r. sędzia umówił się na spotkanie z użytkownikiem Twittera. Kilka dni później na anonimowe konto sędziego wpłynęła wiadomość od osoby, która poprosiła o potwierdzenie autentyczności rozmowy z rzekomym redaktorem. W załącznikach znalazły się zrzuty ekranu i autoportret sędziego. Wtedy Wojciech Ł. skontaktował się z prokuraturą, informując o rzekomym włamaniu.
Biegli wykluczyli złamanie zabezpieczeń na urządzeniach elektronicznych sędziego. Ustalili też, że sposób ustawienia aparatu wskazuje również, że zdjęcie zrobił sobie osobiście Wojciech Ł.
Sędzia jest też oskarżony o składanie fałszywych zeznań. Twierdził, że przybył na spotkanie, by odebrać książkę od znajomego, ale ten zaprzeczył tej wersji podczas przesłuchania.
Wojciechowi Ł może grozić nawet do ośmiu lat więzienia.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/PK/d rydz/w kj