Ratownicy z babiogórskiej sekcji Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego śpieszą na pomoc kobietom, które z powodu skrajnie trudnych warunków atmosferycznych utknęły w rejonie Babiej Góry – poinformował Jerzy Siodłak, naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR w Szczyrku.
Przed południem osiem kobiet wybrało się na Babią Górę. Z powodu skrajnie trudnych warunków panujących w Beskidach – silnego wiatru, momentami deszczu ze śniegiem, turystki straciły orientację i poprosiły o pomoc ratowników GOPR. Wiadomo, że jedna z kobiet jest bardzo wyczerpana, nie mogła iść o własnych siłach. Do akcji zostali skierowani ratownicy z sekcji babiogórskiej Grupy Beskidzkiej GOPR. Wiele wskazuje na to, że właśnie teraz ratownicy powinni docierać do turystek. Akcja jest w toku.
JAK (aip)