Artur Boruc piątkowym meczem z Urugwajem pożegna się z reprezentacją Polski. Na Stadionie Narodowym ma zagrać do 44. minuty. Czy jeśli do tego czasu Biało-Czerwoni będą mieli rzut karny, to bramkarz otrzyma szansę jej wykonania? – Artur doskonale wykonuje jedenastki, wiem to z treningów. To tajemnica szatni i jej nie zdradzę – skomentował selekcjoner Adam Nawałka.
W sezonie 2003/04 polskiej ligi Boruc bronił barw Legii Warszawa. W spotkaniu z Widzewem Łódź strzelał z rzutu karnego, gdy stołeczny zespół prowadził 3:0. Jedenastkę wykorzystał (ostatecznie Legia wygrała 6:0). Poza kwestią karnego, trener kadry potwierdził informację, że Robert Lewandowski nie zagra w dwóch najbliższych meczach towarzyskich (w poniedziałek Polacy zmierzą się w Gdańsku z Meksykiem). – Minimalizujemy ryzyko poważnego urazu, chcemy go mieć na wiosnę. Ma jeszcze w tym roku za dużo ważnych spotkań. Nie mamy dla niego idealnego zastępstwa, ale taki mecz to próba dla nowych i doskonalenie tego, co wypracowaliśmy – stwierdził selekcjoner. – Nie ma co czarować się, że jeden do jednego Roberta nie da się zastąpić. Mimo to musimy być na to przygotowani. Jest Kamil Wilczek, Kuba Świerczok i Mariusz Stępiński, a także Kamil Grosicki. Wybór jest bogaty, z decyzją wstrzymujemy się do ostatniego treningu – dodał. Z powodu urazu, choć tylko przeciwko Urugwajowi, prawdopodobnie zabraknie też obrońcy Legii Warszawa Michała Pazdana. – Po urazie z ostatniego meczu ligowego jest w fazie intensywnej terapii i mam nadzieję, że będzie dostępny na spotkanie z Meksykiem. Ale za niego wchodzi następny zawodnik, dostaje swoją szansę – stwierdził Nawałka.
aip