8-letni chłopiec został śmiertelnie postrzelony, kiedy wracał do domu z przyjęcia urodzinowego w Dania Beach na Florydzie.
Do incydentu doszło w środę wieczorem. Za kilka dni, 9 stycznia, chłopiec sam miał świętować urodziny.
Poza 8-latkiem postrzelone zostały jeszcze dwie inne osoby, w tym jego kuzyn. Obie trafiły do szpitala.
W czwartek na miejscu zbrodni zebrali się wstrząśnięci mieszkańcy i bliscy dziecka, którzy połączyli się w modlitwie.
Sprawcy jak dotąd nie udało się zatrzymać, ale dziadek chłopca twierdzi, że on i wszyscy sąsiedzi dobrze wiedzą, kto za tym stoi. – Podczas świąt zabili jednego z naszych przyjaciół i podali nazwiska osób, które również zginą – stwierdził.
Według lokalnych mediów zabójstwo 8-latka było zemstą za jakiś inny incydent. Tamara James, burmistrz Dania Beach, wydała oświadczenie, w którym złożyła kondolencje rodzinie i podkreśliła, że „wszyscy jesteśmy w wielkim szoku”.
(łd)