13.2 C
Chicago
wtorek, 23 kwietnia, 2024

79 lat temu ZSRR zaatakował Polskę

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

79 lat temu, 17 września 1939 roku, ZSRR bez wypowiedzenia wojny zaatakował Polskę. W oficjalnej propagandzie sowieci nie mówili o agresji, ale o bankructwie polskiego państwa i konieczności obrony Białorusinów oraz Ukraińców.

„Faktycznie postępowali zgodnie z radziecko – niemieckim porozumieniem zawartym w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow, który przewrotnie nazwali paktem o nieagresji”- mówi historyk doktor Krzysztof Jabłonka. Dodaje, że w części utajnionej paktu III Rzesza i Związek Radziecki określiły strefy wpływów do zagarnięcia w dowolnym czasie.

Sowiecka napaść na Polskę, która broniła się w tym czasie przed agresją III Rzeszy, przypieczętowała ostateczną klęskę naszego państwa. „To był czwarty rozbiór Polski, określenie <nóż w=”” plecy=””> jest najlepszym wyrazem tej sytuacji”- podkreśla historyk profesor Wiesław Wysocki z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Jak dodaje, Polska nie brała pod uwagę równoległej walki z dwoma agresorami. „Nie mieliśmy możliwości walczyć z dwoma wrogami”- mówi profesor Wiesław Wysocki.

Dla mieszkańców Kresów rozpoczął się okres bezwzględnej eksterminacji i represji, nazywany Golgotą Wschodu. W latach 1940-1941 na wschód wywieziono według niektórych szacunków nawet ponad milion osób.

Doktor Adam Buława, dyrektor Muzeum Wojska Polskiego, mówi, że Stalin postanowił się zemścić za zwycięstwo Polski w wojnie z bolszewikami w roku 1920.

Władze polskie, wzywając do unikania walki z Armią Czerwoną, nie uznały jej wkroczenia za powód do wypowiedzenia wojny. Jednak w wielu miejscach oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza stawiały opór przeważającym siłom sowieckiego najeźdźcy. Broniły się też Grodno, Wilno i Lwów.

Po agresji ZSRR na Polskę aresztowano ponad 200 tysięcy Polaków. Na rozkaz Stalina ponad 22 tysiące oficerów i policjantów zamordowano w Katyniu, Charkowie i w Twerze.


79 lat temu, 17 września 1939 roku wojska sowieckie bez wypowiedzenia wojny, wkroczyły na terytorium naszego kraju. Armia Czerwona przed świtem przekroczyła granicę z Polską, na całej jej długości. Władze w Moskwie przekazały wcześniej polskiemu ambasadorowi Wacławowi Grzybowskiemu notę, w której zamieszczono niezgodne z prawdą oświadczenie o rozpadzie państwa polskiego, ucieczce rządu i konieczności – jak napisano – „ochrony ludności” na wschodnich terenach.

Do Polski o świcie wkroczyły wojska dwóch frontów radzieckich oraz jednostki NKWD. Siłom radzieckim opór stawili zdecydowanie mniejsze jednostki między innymi Korpusu Ochrony Pogranicza, Brygada Rezerwowa Kawalerii Wołkowysk i Samodzielna Grupa Operacyjna Polesie. Jak mówi historyk doktor Szymon Niedziela dysproporcja sił pomiędzy Wojskiem Polskim a Armią Czerwoną była ogromna. „Te dwa fronty białoruski i ukraiński, które na Polskę napadają, to jest ponad 600 tysięcy żołnierzy. Ponadto około 5 tysięcy czołgów i transporterów i 3 tysięcy samolotów, to była niewyobrażalna siła. Wraz z wojskami radzieckimi do Polski wchodzą też specjalne jednostki NKWD, których zadaniem jest zajmowanie strategicznych punktów w Polsce oraz aresztowania obywateli” – powiedział dr Szymon Niedziela.

Sytuację polskich wojsk utrudniał niejasny rozkaz naczelnego wodza Edwarda Rydza-Śmigłego, który wydał polecenie oddziałom, by nie walczyły z Rosjanami, chyba że przy próbie rozbrojenia. Edward Rydz -Śmigły nakazał też wojskom odwrót w kierunku na Rumunię i na Węgry. „Polacy jednak, pomimo porażającej przewagi liczebnej Rosjan, stawiali zaciekły opór” – dodaje doktor Szymon Niedziela. Zdaniem historyka, nie da się logicznie wytłumaczyć tego rozkazu, a jego skutki były tragiczne. Często tysiące polskich żołnierzy i setki oficerów wpadało w ręce sowieckie. „Pomimo to, powiedzmy sobie wyraźnie, że w walce z Armią Czerwoną żołnierz polski przelewał krew. Nie było tylko tak, że Polacy oddawali się do niewoli albo po prostu Rosjanie przejmowali kontrolę nad tymi oddziałami” – mówi doktor Szymon Niedziela. Zaciekłe walki toczyły się między innymi o Wilno, Grodno oraz o Rejon Sarny oraz w bitwie pod Kadziowcami, gdzie polska kawaleria odparła atak radzieckich czołgów, niszcząc przy tym kilkanaście maszyn.

Wkroczenie Armii Czerwonej do Polski było wypełnieniem warunków traktatu Ribbentrop – Mołotow, który zakładał podział Polski i Europy pomiędzy III Rzeszę a ZSRR. „Stalin wstrzymał się jednak z ofensywą do 17 września, musiał być pewny, że pozbawiona doświadczonej kadry oficerskiej Armia Czerwona nie napotka zorganizowanego oporu licznych jednostek oraz, że z pomocą nie ruszą Polsce sojusznicy” – zaznacza historyk Michał Pacut. „Stalin czekał, bo nie był pewny jak potoczy się wojna polsko – niemiecka, a po drugie nie wiedział, jaka będzie reakcja zachodnich aliantów czyli Francji i Wielkiej Brytanii. Ostatecznie zdecydował się na atak dopiero 17 września, już po tym, gdy dowiedział się, że zachodni sojusznicy Polski podjęli decyzję o nieudzielaniu aktywnej pomocy w walce z Niemcami” – powiedział historyk.

Wkroczenie sowietów na wschodnie ziemie II Rzeczypospolitej przyniosło aresztowania, wcielenia do Armii Czerwonej, mordowanie jeńców i masakrowanie ludności cywilnej. Nastąpiły także masowe deportacje Polaków na Syberię i do Kazachstanu, które objęły blisko półtora miliona osób, w tym kobiety i dzieci. Byli oni w barbarzyński sposób uprowadzani z domów, skazywani na katorgę, głodzeni i zmuszani do pracy w nieludzkich warunkach. Tylko nielicznym zesłańcom udało się przeżyć i wrócić do kraju.

 

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Przemysław Lis/dw

IAR/ Grzegorz Maciak/dw</nóż>

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520