38 lat temu, w nocy z 12-go na 13-ty grudnia 1981 roku, komunistyczne władze wprowadziły w Polsce stan wojenny. Jego celem była likwidacja protestów społecznych oraz wstrzymanie procesów demokratycznych, zainicjowanych w sierpniu 1980 roku. Zagrażały one trwałości systemu komunistycznego oraz utrzymaniu przywództwa przez rządzącą PZPR.
Szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk tłumaczy, że była to jedna z najpoważniejszych zbrodni komunistów na narodzie polskim. Miarą tej zbrodni jest bolesne i tragiczne działanie komunistów na czele z Wojciechem Jaruzelskim, którzy podjęli próbę zduszenia ruchu wolnościowego Polaków, zabicia ducha narodu, który wznosił się ku niepodległości od sierpnia 1980 roku.
Jan Józef Kasprzyk przypomina, że wprowadzenie stanu wojennego było dowodem bezsilności komunistów. „Komunizm umierał i komuniści o tym doskonale wiedzieli, to była bezsilna, ostatnia próba uratowania władzy komunistycznej” – podkreśla szef Urzędu do spraw Kombatantów. Kasprzyk przypomina zarazem, że wszelkie dywagacje czy stan wojenny ocalił Polaków przed interwencją sowiecką należy przeciąć: „Zmarły niedawno Władimir Bukowski opublikował dokumenty, z których jasno wynika, że to Wojciech Jaruzelski i jego ekipa prosiła sowietów o interwencję”.
Z kolei członek Komisji Rewizyjnej Europejskiej Platformy Pamięci i Sumienia – Paweł Ukielski przypomina, że w czasie stanu wojennego doszło do wielu tragicznych zdarzeń, w wyniku których życie straciło około 100 osób. Z rąk wojska czy funkcjonariuszy milicji i ZOMO zginęli między innymi górnicy w Kopalni „Wujek”, czy w późniejszym okresie uczestnicy demonstracji. Ale – podkreśla historyk – należy pamiętać o tych osobach, które zmarły z tego powodu, że na czas nie dojechały karetki, ponieważ wyłączono telefony, a dodatkowo utrudnione było poruszanie się z powodu godziny milicyjnej.
Doktor Ukielski przypomina również o ogromnej skali represji, jaka dotknęła wszystkich, którzy sprzeciwiali się reżimowi komunistycznemu. „Tysiące internowanych, którzy spędzili w więzieniach i w ośrodkach odosobnienia od kilku tygodni do kilku lat. To są również ofiary, które formalnie nie były przypisywane Służbie Bezpieczeństwa, ale które zostały pobite”.
Paweł Ukielski podkreśla, że państwo polskie nie powinno ustawać w wysiłkach, aby rozliczyć wszystkich odpowiedzialnych za zbrodnie popełnione w PRL-u. Historyk tłumaczy, że „jest to nadal możliwe, aby rozliczać zbrodnie komunistyczne, w tym zbrodnie stanu wojennego. Cały czas widzimy, że pojawiają się nawet procesy zbrodniarzy nazistowskich. To jest z czasem coraz trudniejsze, a w Polsce mamy poczucie, że zostało zrobione za mało”.
Odpowiedzialni za wprowadzenie stanu wojennego między innymi Wojciech Jaruzelski czy Czesław Kiszczak uniknęli odpowiedzialności karnej, mimo, że był on wprowadzony niezgodnie nawet z prawem PRL-u. Również wielu sprawców mordów czy pobić wciąż unika odpowiedzialności.
*
13 grudnia, w kolejną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, polski Kościół obchodzi dzień modlitwy za ofiary tego czasu. W przesłaniu na ten dzień przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki zaapelował o „modlitwę o trwały pokój w naszej ojczyźnie”.
Duchowny podkreślił, że „wolność dla Polaków zawsze była wartością fundamentalną”. Dodał, że nasi rodacy przelewali za nią krew oraz znosili cierpienia i rozłąkę z rodziną i krajem. Arcybiskup Stanisław Gądecki powiedział, że wprowadzenie stanu wojennego było efektem represji i „niszczenia tego, co najbardziej polskie”.
Zaznaczył, że tragiczne wydarzenie, jakim był stan wojenny, przyniosło – oprócz śmierci i cierpienia wielu osób – także niepewność co do przyszłości kraju. Przypomniał, że święty Jan Paweł II modlił się wtedy do Matki Boskiej, aby w Polsce nie doszło do bratobójczych walk i rozlewu polskiej krwi, „bo zbyt wiele jej wylano, zwłaszcza w czasie ostatniej wojny”.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski poprosił o modlitwę za ofiary stanu wojennego, „pamiętając o słowach świętego Jana Pawła II, o ofiarach pacyfikacji kopalni „Wujek”, o wielu anonimowych ofiarach stanu wojennego i kapłanach, którzy tak jak błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko uczyli jak zło dobrem zwyciężać”.
Arcybiskup Stanisław Gądecki zaapelował, aby u progu beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego i 100. rocznicy urodzin świętego Jana Pawła II pamiętać o ich wezwaniu. „Powinniśmy uczynić wszystko, aby w pokoju budować przyszłość i dobrobyt Polski” – dodał duchowny.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zachęcił także do tego, aby wieczorem, wzorem Jana Pawła II, na znak solidarności i pamięci o tragicznych wydarzeniach sprzed 38 lat, postawić w oknach zapalone świece.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/BP KEP/Pilecki/wk
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Witold Banach/wk