W Iraku i Syrii, po stronie ISIS, walczy obecnie około 30 tysięcy zagranicznych najemników.
Informację taką podał w Genewie podczas konferencji prasowej Jean-Paul Laborde, przewodniczący Komitetu ONZ ds. terroryzmu. Jego zdaniem, w perspektywie oznacza to wzrost zagrożenia terrorystycznego w Europie, ale przede wszystkim – w krajach ich pochodzenia.
Wyraził przekonanie, że kraje skąd rekrutują się islamscy bojownicy będą narażone na przeniesienie działalności terrorystycznej. „Zagrożenie to w dotyczy zwłaszcza takich krajów jak Maroko czy Tunezja” – podkreślił. Zdaniem byłego francuskiego sędziego wspólnota międzynarodowa teoretycznie dysponuje narzędziami prawnymi pozwalającymi na walkę z terroryzmem. Jednak często nie nadążają one za „elastycznością i zdolnością adaptacji terrorystów”.
Komitet ds. terroryzmu został powołany został zaraz po zamachach 11 września. W jego skład wchodzą przedstawiciele państw Rady Bezpieczeństwa ONZ.
TS/IAR/LeFigaro.mt/pbp