28 stycznia 1985 roku w A&M Studios zgromadzono grupę amerykańskich gwiazd muzyki, aby nagrać jeden utwór – „We Are The World”.
Pomysłodawcą przedsięwzięcia, którego celem było zebranie pieniędzy na pomoc dla głodującej Afryki był Harry Belafonte. Piosenkę napisali Michael Jackson i Lionel Richie, producentem był Quincy Jones.
Do studia mieszczącego się przy 1416 North La Brea Avenue w dzielnicy Hollywood przybyły największe osobistości świata muzyki m.in. Michael Jackson, Stevie Wonder, Bruce Springsteen, Tina Turner, Paul Simon, Lionel Richie, Cyndi Lauper, Kenny Rogers, Billy Joel, Ray Charles, Bob Dylan czy Dionne Warwick.
Wykorzystano fakt, że akurat w ten dzień W Los Angeles odbywała się coroczna gala rozdania nagród American Music Awards i był to jedyny sposób, aby w jednym miejscu w tym samym czasie zebrać to wyśmienite grono artystów.
„Dumę zostawiacie za drzwiami” powiedziano artystom i na wejściu wręczono każdemu kilka linijek tekstu, który mieli wykonać. Wszystko dla dobra dzieci głodujących w Afryce.
Piosenka zadebiutowała na liście Billboardu 23 marca na miejscu 21, a na miejscu pierwszym znalazła się po trzech tygodniach pobytu na liście. „We Are The World” został przebojem roku i przyniósł 90 mln dolarów zysku.
W studiu został zarejestrowany również teledysk do utworu „We Are The World”, a specjalnie założoną grupę muzyczną nazwano „USA for Africa”.
https://youtu.be/M9BNoNFKCBI
PS/foto twitter,youtube
to byl czas, kiedy Michael byl murzynem.