W szpitalu w Bostonie zmarł we wtorek rano 26-letni zawodnik sztuk walki, który kilka dni wcześniej doznał poważnych obrażeń podczas pojedynku w klatce.
Pochodzący z miejscowości Sutton Rondel Clark walczył w sobotę na gali Cage Titans XXXV w Plymouth Memorial Hall. Potyczka z jego udziałem zakończyła się w trzeciej rundzie. Clark przegrał przez techniczny nokaut.
Po przeprowadzonym po walce badaniu pokonany został przetransportowany do szpitala w Plymouth, a stamtąd później do kliniki w Bostonie. Śledztwo w sprawie jego śmierci wszczęła prokuratura hrabstwa Plymouth. W dochodzenie zaangażowane są także tamtejsza policja oraz Komisja Sportowa Stanu Massachusetts.
Dokładną przyczynę zgonu zawodnika ma ustalić lekarz medycyny sądowej.
(jj)