Prezydent Donald Trump przyznał się w czwartek do blokowania funduszy dla amerykańskiego urzędu pocztowego. W ten sposób chce utrudnić przesyłkę kart wyborczych.
Z powodu pandemii wiele osób w tym roku zamierza głosować korespondencyjnie. Karty mają być przesyłane za pośrednictwem poczty (United States Postal Service – USPS) . Podczas wywiadu udzielonego Fox Business Network zauważył, że dwa rozporządzenia o finansowym wsparciu amerykańskiego urzędu pocztowego o jakie zabiegają Demokraci, utknęły na Kapitolu.
Prezydent powiedział, że bez dodatkowych pieniędzy poczta nie będzie w stanie odebrać i przekazać kart do głosowania korespondencyjnego. „Jeśli nie zawrzemy umowy to nie dostaną pieniędzy. A to będzie oznaczać, że nie będzie głosowania korespondencyjnego” – mówił prezydent. Donald Trump od dłuższego czasu twierdzi, że głosowanie korespondencyjne może zostać sfałszowane. Podkreślił, że obawia się ingerencji nie tylko Rosji czy Chin ale nawet Iranu i Korei Północnej.
Dyrektor generalny poczty Louis DeJoy wyeliminował w ubiegłym miesiącu nadgodziny podczas których wykonywano prawie 20 procent pracy pocztowej. Ponadto zredukował godziny sortowania i wprowadził zmiany w nadzorowaniu przesyłek, co z kolei doprowadziło do opóźnień w ich dostarczeniu. Wywołało to ogromną krytykę w całym kraju nie tylko ze strony polityków ale także odbiorców.
BK