21-letni mężczyzna zastrzelił się w piątek w fabryce Forda w Woodhaven w stanie Michigan.
Jacoby Hennings z Harper Woods był zatrudniony w fabryce jako pracownik tymczasowy. W piątkowy poranek budynek został ewakuowany, a policję zawiadomiono w związku z aktywnym strzelcem przebywającym w środku. Mundurowi znaleźli 21-latka w holu w pobliżu biur administracyjnych. Gdy próbowali z nim porozmawiać, popełnił samobójstwo.
Saperzy sprawdzili zawartość podejrzanej paczki pozostawionej rzekomo przez Henningsa. Okazało się, że nie ma w niej nic, co mogłoby stanowić zagrożenie.
– To straszne, że ten człowiek uznał, iż jest to jedyne wyjście. Na szczęście nikt inny nie zginął – powiedziała Debbie Dingell ze stanowej Izby Reprezentantów.
(dr)