Już dwadzieścia osób zmarło w tym sezonie na grypę w stanie Waszyngton – poinformowali przedstawiciele służby zdrowia.
Jeden zgon stwierdzono w hrabstwie King, cztery w Pierce, a pięć w Snohomish. Większość ofiar miała ponad 70 lat i zmagała się także z innymi problemami zdrowotnymi.
Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) informują, że liczba zachorowań na grypę wzrosła w całych Stanach Zjednoczonych, a problem osiągnął duże rozmiary w 36 stanach. Eksperci podkreślają, że najlepszym sposobem, aby zapobiec chorobie, jest coroczne szczepienie. Radzą też zakrywać usta, kiedy się kaszle, dobrze myć dłonie i nie wychodzić z domu w trakcie choroby.
(mcz)