19 krajów Unii Europejskiej uznało dotąd Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Weneuzeli. Poinformował o tym w rozmowie z Polskim Radiem i PAP minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
Wczoraj w Brukseli szefom dyplomacji krajów Unii Europejskiej nie udało się stworzyć wspólnego stanowiska w tej sprawie. Powodem był sprzeciw Włoch. Większość krajów unijnych uznała, że prezydent Nicolas Maduro nie ma podstaw, by rządzić Wenezuelą i że lider opozycji Juan Guaido powinien być tymczasowym prezydentem kraju do czasu nowych wyborów. Minister Jacek Czaputowicz podkreślił, że w gronie państw, które popierają Guaido jest również Polska. “Jesteśmy w grupie 19 państw członkowskich Unii Europejskiej, które to zrobiły. Liczyliśmy, że dojdzie do poparcia przez Unię Europejską. Te główne państwa, które tam mają interesy, przede wszystkim Hiszpania, Portugalia, Wielka Brytania i Niemcy, my jesteśmy z nimi. Zdecydowana większość państw członkowskich zajęła takie stanowisko. Myślę, że te, które się wahają, biorą pod uwagę również ten kontekst polityki rosyjskiej” – dodał Jacek Czaputowicz.
Dwa tygodnie temu po kolejnych protestach w stolicy Weneuzeli Caracas lider opozycji Juan Guaido ogłosił się tymczasowym prezydentem kraju. Wkrótce polityka uznały Stany Zjednoczone oraz kilka krajów Ameryki Łacińskiej, w tym najbliżsi sąsiedzi Wenezueli.
Juana Guaido nie uznały ani obecny prezydent Nicolas Maduro ani też Rosja i Chiny. Maduro został w ubiegłym miesiącu zaprzysiężony na kolejną kadencję po tym jak wygrał wybory prezydenckie. Opozycja uważa jednak, że głosowanie było sfałszowane.
Sama Wenezuela to kraj posiadający największe na świecie złoża ropy naftowej. Fatalne zarządzanie państwowymi firmami doprowadziło jednak większość mieszkańców na skraj ubóstwa. W ubiegłym roku inflacja sięgnęła ponad miliona procent, a w ciągu trzech lat z kraju uciekło ponad dwa miliony osób.
Dwa tygodnie temu po kolejnych protestach w stolicy Weneuzeli Caracas lider opozycji Juan Guaido ogłosił się tymczasowym prezydentem kraju. Wkrótce polityka uznały Stany Zjednoczone oraz kilka krajów Ameryki Łacińskiej, w tym najbliżsi sąsiedzi Wenezueli.
Juana Guaido nie uznały ani obecny prezydent Nicolas Maduro ani też Rosja i Chiny. Maduro został w ubiegłym miesiącu zaprzysiężony na kolejną kadencję po tym jak wygrał wybory prezydenckie. Opozycja uważa jednak, że głosowanie było sfałszowane.
Sama Wenezuela to kraj posiadający największe na świecie złoża ropy naftowej. Fatalne zarządzanie państwowymi firmami doprowadziło jednak większość mieszkańców na skraj ubóstwa. W ubiegłym roku inflacja sięgnęła ponad miliona procent, a w ciągu trzech lat z kraju uciekło ponad dwa miliony osób.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Wojciech Cegielski/wcześn./Rita/kj