Członkini Izby Reprezentantów z Massachusetts proponuje obniżenie z 18 do 16 lat wieku, od którego można by głosować w wyborach.
Ayanna Pressley z Partii Demokratycznej stwierdziła, że młodzi ludzie w całym kraju angażują się w ważne problemy, takie jak np. dostęp do broni palnej czy zmiany klimatyczne. Dlatego chce, aby ich głos się liczył. Podkreśla, że już 16-latkowie powinni wybierać prezydenta i członków Kongresu.
Pressley zaznaczyła też, że ci, którzy odziedziczą kraj, powinni mieć możliwość wyboru tych, którzy będą ich reprezentować.
Zmiany Pressley zaproponowała w formie poprawki do popieranej przez demokratów ustawy, która miałaby rozszerzyć prawa wyborcze.
(jj)