16-latek, który w ubiegłym tygodniu w Auburn w stanie Waszyngton zastrzelił 17-latka, został w środę postawiony w stan oskarżenia.
Do tragicznego incydentu doszło 7 października. Alexander Joachin, znany w lokalnym półświatku członek gangu, podszedł do samochodu, w którym siedział Erick Valdez-Herrera. W rozmowie ze śledczymi stwierdził, że początkowo chciał go tylko nastraszyć, ale zmienił zdanie i oddał w stronę 17-latka kilka strzałów. Zasugerował, że Valdez-Herrera zginął za to, że nie okazywał szacunku.
16-latkowi postawiono zarzut morderstwa drugiego stopnia.
(mcz)