16-latek z hrabstwa Snohomish w stanie Waszyngton postrzelił w niedzielę swojego 11-letniego brata.
Policjanci szukali napastnika na przestrzeni kilku mil, aż zostali poinformowani, że mają zły trop – 16-latek cały czas znajdował się w budynku, w którym dopuścił się zbrodni. Przed godziną 18, mniej więcej sześć godzin po strzale, poinformowano, że 16-latek został zatrzymany i nie zagraża już publicznemu bezpieczeństwu.
11-latek tymczasem został przewieziony w stanie krytycznym do szpitala. W poniedziałkowy poranek jego stan nadal był poważny.
Motyw zbrodni pozostaje nieznany. W poniedziałek 16-latek stanie przed sądem.
(mcz)