Grupa 11 imigrantów z Kuby dopłynęła do podlegającemu Stanom Zjednoczonym Portoryko. Poinformowała o tym amerykańska straż graniczna.
Grupa 10 mężczyzn i kobieta dotarła do bezludnej wyspy Mona, należącej do Portotyko. Przed utonięciem uratowali ich strażnicy leśni. Rozbitków przekazano amerykańskiej straży przybrzeżnej. Migranci tonęli, gdyż ich przemytnicy kazali im dopłynąć wpław do brzegu.
Kubańczycy, którym udaje się przedostać do Portoryko mogą tam pozostać na mocy portorykańskiego prawa, które zakłada dla nich szybką ścieżkę uzyskania amerykańskiego obywatelstwa. Portoryko, choć nie jest stanem USA, podlega Waszyngtonowi, a jego mieszkańcy są też obywatelami Stanów Zjednoczonych.
Od października ubiegłego roku, na Portoryko przypłynęło 143 Kubańczyków. Tymczasem Amerykanie chcą zamknąć dla imigrantów ten szlak z racji niebezpieczeństwa i groźby utonięcia w głębokim Morzu Karaibskim.
W sobotę prezydent USA Barack Obama udaje się z wizytą na Kubę. Będzie to punkt kulminacyjny procesu wznawiania stosunków dyplomatycznych z Kubą, który rozpoczął się w ubiegłym roku.
IAR/AFP/to/nyg