Zwiał z lotniska przed deportacją

Mohamadou Lamine Mbacke, tak bardzo pokochał NYC, że nie dał się bezlitośnie deportować. Senegalczyk zwiał z lotniska tym samym uciekł przed deportacją. 31 letni mężczyzna przechtrzył nadzór urzędników U.S. Immigration and Customs Enforcement i najzwyczajniej w świecie niepostrzeżenie wywinął się z ich szponów. Jak podaje policja Port Authority Police, we wtorek Mohamadou Lamine Mbacke miał samolotem odlecieć do swojej ojczyzny – do Senegalu. Przygotowany do deportacji mężczyzna wykorzystał moment nieuwagi oficerów z U.S. Immigration and Customs Enforcement i w momencie kiedy ściągnięto mu kajdanki zwiał z samolotu. Na kamerach bezpieczeństwa na lotnisku zarejestrowano, że zbieg wyszedł z terminalu 4, wsiadł do taksówki potem ślad po nim zaginął. Mimo tego, że Senegalczyk do USA przyleciał legalnie w 2005 później naruszył obowiązujące prawo i znalazł się na liście osób przeznaczonych do deportacji. Przez ponad 12 lat migał się od przymusowego powrotu do swojego rodzinnego kraju. Senegalczyk miał bogatą przeszłość kryminalną oraz usiłowanie gwałtu. Obecnie trwają poszukiwania zbiega.