4.5 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024

Żołnierz z Ameryki podrywa na Facebooku. Niejedna kobieta straciła już majątek. Nie wierz w ani jedno jego słowo [ZOBACZ JEGO SMS-y]

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

– Napisał do mniej niejaki żołnierz amerykański Allen Miller. Poluje na kobiety, by w końcu wyłudzić pieniądze. Sama się prawie dałam nabrać. Ostrzeżcie inne kobiety. Niejedna straciła już majątek – zaapelowała do nas Czytelnika Monika.

 

Zaczyna się od niewinnego zaproszenia do znajomych. Amerykański żołnierz chce zostać twoim przyjacielem na FB. Pierwsze pytanie? Dlaczego właśnie ja. Później analiza jego profilu, a na końcu i tak większość pań akceptuje zaproszenie. Nie mija kilka chwil jest już pierwsza wiadomość. Mężczyzna przedstawia się, opowiada kim jest, co robi. „Cześć, jak się masz? Dziękuję za przyjęcie mojej prośby, cieszę się”. Jestem panem Allenem z Atlanta Georgia, Stany Zjednoczone Ameryki, chciałbym również wiedzieć, skąd jesteś…”. Pracuję jako oficer armii USA, tutaj w Afganistanie w Kabulu, jestem w służbie od 28 lat i za chwilę oczekuję mojej emerytury”.

 

Rozmowa na początku może wydawać się niewinna. Takie nawiązywanie znajomości przez internet. Nasz żołnierz „rozpoznaje teren”. Próbuje zainteresować swoją osobą, a później zaczyna wzbudzać litość. Opowiada o tym, że jest wdowcem, samotnie wychowującym dziecko. Czułymi słówkami przechodzi do budowania sobie zaufania. Sprawia, że panie czują się piękne, docenione, zauważone, kochane… „Straciłem żonę na raka szyjki macicy, 3 lata temu, ale mam córkę, ma 8 lat” Już podczas pierwszej rozmowy dowiadujemy się więcej o tajemniczym żołnierzu. Jaki jest, jak wygląda, czego oczekuje. Zazwyczaj mężczyzna prosi o podanie adresu e-mail. Chce przesłać nam swoje zdjęcia. A do nich dołącza obszerny list, w który twierdzi, że „nasze spotkanie nie było przypadkiem ani przypadkiem, ale Bóg je przeznaczył, abyśmy razem mogli odkryć Boży plan dla nas”. WIDEO: Oszust matrymonialny z Gorzowa Wielkopolskiego złapany. Wyłudził setki tysięcy złotych

 

Miły, łagodny, namiętny żołnierz

 

Po takim opisie, niejedna pani będzie miała motyle w brzuchu. Szczególnie, jeśli czeka i poszukuje tego wymarzonego mężczyzny. Przeczytajcie sami, co napisał do Lubuszanki: „Jestem zabawnym kochającym mężczyzną, miłym, miłym, łagodnym, uroczym i namiętnym mężczyzną. Lubię się dobrze bawić, pracować, podróżować, grać i uśmiechać się. Uważam się za sprytnego, ale nieszkodliwego. Moje hobby to jogging, muzyka, jazda konna, podróże, gotowanie itp. Szukam kobiety, którą pokocham, a także kobiety, z którą będę mógł spędzić resztę życia. Wierzę, że szczęście człowieka nigdy się nie zakończy, dopóki nie będzie obok niego kobiety. Wierzę również, że nasze dzisiejsze spotkanie nie jest przypadkowe ani przypadkowe, ale było tak zaplanowane, abyśmy mogli odkryć o nas samych. Chcę kogoś, kto jest zadowolony ze swojego życia. ktoś, kto chce dzielić się ze mną swoim życiem i mogę dzielić z nią moje życie i razem będziemy szczęśliwi na zawsze. Mam nadzieję, że byłabyś dla mnie odpowiednią kobietą i mam nadzieję, że nasze wspólne spotkanie otworzy drzwi do błogosławieństw i uczuć w naszym życiu(…) Taki opis można skomentować tylko jednym – ideał.

 

Panie, które zostały zauroczone, idą dalej. Zwykła rozmowa przeradza się w romans. Wymiana czułych słówek. Romantyczne powitania na FB. Dreszczyk emocji, podniecenia i ta niepewność, co dalej. „To jasny, nowy słoneczny poranek. Budzenie się do śpiewania ptaków jest naprawdę przyjemne. Ale śpiewanie przy akompaniamencie miłosnej porcji przesłania od mojego innego może prawdopodobnie sprawić, że twój dzień i naładuje cię jak filiżankę kawy! Miłość nie jest powszechną potrzebą. To raczej emocja, która napędza ludzkość! I jest wiele sposobów wyrażania tej miłości, chcę tylko, żebyś wiedział, że myślę o tobie i tęsknię za tobą – takie wiadomości otrzymywała nasza Czytelniczka” Niebawem dowiadujemy się także, że ten romantyczny pan w mundurze planuje odwiedzić nas w Polsce…

 

Sprawdzony schemat

 

Amerykański żołnierz zmienia imię i nazwisko, miejsce pobytu, zdjęcia. Ale nie zmienia sposobu działania. Cel jest jeden – wyłudzić pieniądze. Schemat powtarza się niestety od lat. Mimo wielu ostrzeżeń, dalej kobiety wierzą w taką miłość. Przekonała się o tym nasza Czytelniczka. Na początku uwierzyła, ale w pewnym momencie, w rozmowie z przystojniakiem coś wydało się jej podejrzane. – Napisał do mnie niejaki Allen Miller. Poluje na kobiety, by w końcu wyłudzić pieniądze. Sama się prawie dałam nabrać – opisuje pani M. – O szajce oszustów dowiedziałam się z internetu, wpisując cytat, który napisał do mnie amerykański żołnierz. Okazało się, że nie jestem jedyna – dodała. – Proszę zwrócić uwagę na finezję w doborze słów. Mimo stosowania translatora, jest tam mnóstwo słów chwytających za serce. Jest to cześć strategii psychologicznej, żeby zauroczyć potencjalną ofiarę – zauważa.

 

Za ten romans sporo zapłacisz

 

Zastanawiacie się, jak taki romans może skończyć się utratą oszczędności? Najczęściej amerykański przystojniak w mundurze prosi o pieniądze. Opcja pierwsza: w formie pożyczki na leczenie chorego syna/córki. Opcja druga: pożyczka kilkudziesięciu tysięcy złotych na cło za złoto, które niby dostał w nagrodę za służbę. Opcja trzecia: zapłacić za urlop żołnierza. Jedna z oszukanych kobiet w Gdańsku bardzo chciała spotkać się ze swoim adoratorem. Ten poprosił ją o list do przywódcy. Miała napisać, jako żona. W odpowiedzi otrzymała zgodę na urlop żołnierza, ale pod warunkiem, że opłaci jego przylot i pobyt w Polsce. Straciła blisko 50 tys. zł. Kobiecie w Kielcach amerykański żołnierz miał przesłać paczkę. Ta niby została zatrzymana na granicy. Trzeba było wpłacić 8 tys zł, aby dotarła do odbiorcy. Jedna 60-latka była w podobnej sytuacji, przekazała 70. tys zł.

 

Nie widziała więcej ani swoich pieniędzy, ani żołnierza. Oszust podający się za amerykańskiego żołnierza, wyłudził od kobiety z Krapkowic 20 tys. zł. 60-letnia brodniczanka przelała mężczyźnie 73 tys. zł… Niestety. Takich przypadków można wymieniać znacznie więcej. O oszustwie głośno mówi się już od kilku lat. Pierwsze ostrzeżenia pojawiły się w 2012 roku. Co jakiś czas „amerykańscy żołnierze” reaktywują się, szukając swoich ofiar (teraz najczęściej) na Facebooku. Jeszcze żadnej z pań nie udało spotkać się z przystojnym, czułym, kochanym i romantycznym żołnierzem. Za to, każda, która zdecydowała się na dłuższą znajomość – straciła swoje oszczędności. Pamiętajcie! O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy natychmiast informujcie policję, wykręcając numer alarmowy 997.

– Uwaga na oszustów! Podają się za amerykańskich żołnierzy.
– Screeny od Czytelniczki z rozmowy z amerykańskim żołnierzem.
– Screeny od Czytelniczki z rozmowy z amerykańskim żołnierzem.
– Screeny od Czytelniczki z rozmowy z amerykańskim żołnierzem.
– Screeny od Czytelniczki z rozmowy z amerykańskim żołnierzem.
– Screeny od Czytelniczki z rozmowy z amerykańskim żołnierzem.
– Screeny od Czytelniczki z rozmowy z amerykańskim żołnierzem.
– Screeny od Czytelniczki z rozmowy z amerykańskim żołnierzem.
– Screeny od Czytelniczki z rozmowy z amerykańskim żołnierzem.

 

oprac. maw aip

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520