Polska nie zgodzi się na znaczne cięcia w nowym, unijnym budżecie i nie zaakceptuje nacisków politycznych – tak mówił w Brukseli minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Szef polskiej dyplomacji odniósł się do nieoficjalnych informacji o możliwych cięciach w polityce spójności w budżecie po 2020 roku i zmniejszeniu puli pieniędzy na politykę rolną.
Mowa jest także o zmianie kryteriów. Pod uwagę ma być brany nie tylko dochód narodowy na mieszkańca, jak obecnie, ale – jak ustaliło Polskie Radio – tylko w połowie, bo wysokość pieniędzy ma być też zależna od poziomu bezrobocia, co przekierowywałoby pieniądze na południe Europy. Wprawdzie nie ma jeszcze żadnych liczb, ale są symulacje.
Polskie Radio informowało wczoraj, że według niektórych szacunków nasz kraj może dostać od kilku do kilkunastu miliardów euro mniej niż w obecnym budżecie. Jeden z urzędników powiedział Polskiemu Radiu, że istnieje ryzyko, że może być to nawet ponad dwadzieścia miliardów euro. „Jeżeli Komisja Europejska nie doprowadzi do kompromisu, a niektóre propozycje relacjonowane przez dziennikarzy byłyby dla Polski trudne do zaakceptowania, jakieś znaczące cięcia, czy przekierowania funduszy, jeśli się potwierdzą, Polska będzie korzystać ze swoich praw – powiedział minister Czaputowicz.
Szef polskiej przypomniał, że budżet musi być przyjęty jednogłośnie, ale zastrzegł, że Polska nie grozi blokowaniem porozumienia. „Nie użyłem słowa – weto. Ja tylko przypomniałem, że budżet wymaga akceptacji przez wszystkie państwa. Obowiązkiem Komisji jest znalezienie poparcia wszystkich państw członkowskich” – dodał szef polskiej dyplomacji. Podkreślał, że Polska opowiada się za utrzymaniem zarówno Wspólnej Polityki Rolnej, jak i polityki spójności w obecnym kształcie w nowym budżecie.
„Ten obecny system przydzielania funduszy spójności i rolnych sprawdził się. Polska dzięki temu się silniej rozwijała, a o to przecież chodziło, żeby gonić państwa Unii Europejskiej” – dodał minister. Podkreślał, że polski rząd dostrzega konieczność i potrzebę skierowania pewnych środków na inne działania. „Takie jak walka z nielegalną migracją, wspólna polityka bezpieczeństwa i obrony, natomiast postulujemy w związku z tym zwiększenie kontrybucji. Polska wyraziła gotowość zwiększenia składki” – powiedział.
Projekt unijnego budżetu na lata 2021-2027 Komisja Europejska ma zaprezentować w najbliższą środę. Wtedy rozpoczną się oficjalne negocjacje w sprawie poziomu wydatków ze wspólnej kasy. O ostatecznym kształcie budżetu zdecydują unijne kraje.
Polskie Radio informowało wczoraj, że według niektórych szacunków nasz kraj może dostać od kilku do kilkunastu miliardów euro mniej niż w obecnym budżecie. Jeden z urzędników powiedział Polskiemu Radiu, że istnieje ryzyko, że może być to nawet ponad dwadzieścia miliardów euro. „Jeżeli Komisja Europejska nie doprowadzi do kompromisu, a niektóre propozycje relacjonowane przez dziennikarzy byłyby dla Polski trudne do zaakceptowania, jakieś znaczące cięcia, czy przekierowania funduszy, jeśli się potwierdzą, Polska będzie korzystać ze swoich praw – powiedział minister Czaputowicz.
Szef polskiej przypomniał, że budżet musi być przyjęty jednogłośnie, ale zastrzegł, że Polska nie grozi blokowaniem porozumienia. „Nie użyłem słowa – weto. Ja tylko przypomniałem, że budżet wymaga akceptacji przez wszystkie państwa. Obowiązkiem Komisji jest znalezienie poparcia wszystkich państw członkowskich” – dodał szef polskiej dyplomacji. Podkreślał, że Polska opowiada się za utrzymaniem zarówno Wspólnej Polityki Rolnej, jak i polityki spójności w obecnym kształcie w nowym budżecie.
„Ten obecny system przydzielania funduszy spójności i rolnych sprawdził się. Polska dzięki temu się silniej rozwijała, a o to przecież chodziło, żeby gonić państwa Unii Europejskiej” – dodał minister. Podkreślał, że polski rząd dostrzega konieczność i potrzebę skierowania pewnych środków na inne działania. „Takie jak walka z nielegalną migracją, wspólna polityka bezpieczeństwa i obrony, natomiast postulujemy w związku z tym zwiększenie kontrybucji. Polska wyraziła gotowość zwiększenia składki” – powiedział.
Projekt unijnego budżetu na lata 2021-2027 Komisja Europejska ma zaprezentować w najbliższą środę. Wtedy rozpoczną się oficjalne negocjacje w sprawie poziomu wydatków ze wspólnej kasy. O ostatecznym kształcie budżetu zdecydują unijne kraje.
IAR/B.Płomecka&W.Cegielski/Bruksela/kano