Policja na Florydzie aresztowała mężczyznę, który kazał jeść 5-letniej dziewczynce jej własne wymiociny.
28-letniemu Toddowi Briseboisowi zarzuca się też, że obudził dziecko w środku nocy, kazał robić pompki do momentu, w którym było zupełnie wyczerpane, i uderzył wężem ogrodowym. Wpadł ponoć w szał, kiedy 5-latka zwymiotowała przy stole.
Dziewczynka żyje po części z matką i Briseboisem, a po części z biologicznym ojcem, który już w ubiegłym miesiącu zgłaszał sprawę policji i pokazywał zdjęcia siniaków na ciele córki. Mężczyznę aresztowano w zeszłym tygodniu i zabroniono kontaktów z dziewczynką.
(łd)