11.8 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Złej jakości gaz z Rosji. Należy zbudować urządzenia osuszające gaz na terenie Polski

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Obecna przerwa w odbiorze rosyjskiego gazu z gazociągu Jamalskiego nie będzie dla Polski poważnym problemem, jeśli odbiór zostanie wznowiony zgodnie z zapowiedziami dzisiaj o 6.00 rano – ocenia prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Piotr Woźniak. Przedwczoraj polski operator gazociągów Gaz-System poinformował, że w związku ze złą jakością gazu- zbyt dużym nawodnieniem surowca- nie może pobierać tego paliwa z gazociągu jamalskiego do krajowego systemu przesyłowego.

Piotr Woźniak mówił w TVP Info, że w najbliższym czasie prawdopodobnie nie poznamy prawdziwych przyczyn tej decyzji. Zaznaczył, że krótkotrwała przerwa w dostawie gazu nie będzie się wiązała ze znacznymi konsekwencjami. Jeśli natomiast przedłuży się o kilka dni – jak powiedział Piotr Woźniak – będzie to miało wpływ na wielkość zapasów gazu na zimę. W tej chwili bowiem trwa tłoczenie gazu do magazynów.

Piotr Woźniak zwrócił uwagę, że część gazociągu jamalskiego, która znajduje się w Polsce, nie jest wyposażona w urządzenia osuszające gaz. Urządzenia takie znajdują się w Niemczech, na granicy z Polską. W związku z tym nasi zachodni sąsiedzi odbierają dobrej jakości gaz, który przepływa przez Polskę, choć u nas jego jakość jest bardzo słaba.

Prezes PGNiG proponuje zbudować urządzenia osuszające gaz na terenie Polski, mimo, że będzie to kosztowna i długotrwała inwestycja, a kontrakt na dostawy gazu od Gazpromu wygasa w 2022 roku. Przypomniał, że Rosja od lat grozi wstrzymaniem dostaw gazu przez Ukrainę w 2019 roku. To drugi szlak, którym do Polski dociera gaz ze wschodu. Z tego względu, za pięć lat, po wygaśnięciu umowy z Gazpromem na dostawy jamalskiego gazu, Polska może zostać odcięta od dostaw tego surowca z tego kierunku.

Zdaniem prezesa PGNiG-u, jest to poważne zagrożenie i z tego względu polskie władze powinny dążyć do szybkiego zorganizowania dostaw gazu z innych źródeł. Piotr Woźniak podkreślił, że należałoby rozbudować terminal LNG, a także zbudować Baltic Pipe- rurociąg łączący Polskę z eksploatowanymi przez nasz kraj złożami gazu na Morzu Północnym. PGNiG ma w tej chwili 19 takich koncesj. „Jeżeli nie zostaną zrealizowane te przedsięwzięcia, będziemy skazani na absolutną monopolizację rynku przez jednego dostawcę, czyli przez Gazprom” – powiedział Piotr Woźniak.

Zdaniem szefa PGNiG-u, także dostawy gazu do terminala LNG w Świnoujściu powinny pochodzić od różnych dostawców. Kolejny transport oczekiwany jest 4 lipca.

 

IAR PR

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520