Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wyjaśniał w TVP Info, że ustawy sądowe musiały być znowelizowane szybko, bo były próby opóźniania całej reformy systemu sądownictwa.
„Nie mogliśmy nie reagować” – mówił Zbigniew Ziobro. Nawiązał do działania Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Według niego, środowiska te, jak to określił, „zapowiadają blokowanie naboru do Sądu Najwyższego poprzez torpedowanie procedur”. Wspomniał też o działaniu byłej prezes Małgorzaty Gersdorf, która, według szefa resortu sprawiedliwości, „stosuje obstrukcje i usiłuje zdezorganizować działanie Sądu Najwyższego”.
Zdaniem Zbigniewa Ziobry, „narastająca agresja protestujących może wynikać z braku poparcia społecznego”. „Opozycja zdała sobie sprawę z tego, że nie ma wśród Polaków poparcia dla obrony status quo w sądownictwie”- mówił minister. Sprzeciwianie się reformie, według niego, „nie przynosi punktów opozycji”. Zbigniew Ziobro dodał, że frustracja opozycji wynika też „ze świadomości przegranej bitwy o sądy”.
Wczoraj Sejm znowelizował przepisy dotyczące prokuratury, sądów powszechnych, Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego. Zmiana zakłada m.in., że Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego będzie wybierało kandydatów na I Prezesa po obsadzeniu 2/3 liczby stanowisk sądu a nie – tak jak teraz – gdy obsadzone są niemal wszystkie stanowiska. W głosowaniu w Sejmie nie wzięli udziału posłowie PO, Nowoczesnej i PSL-u, którzy wyjęli swoje karty do głosowania. Klub Kukiz’15 zagłosował przeciwko nowelizacji.
Minister sprawiedliwości, pytany w TVP Info o inicjatywę prezydenta w sprawie referendum konsultacyjnego dotyczącego zmian w Konstytucji, oświadczył, że jest to pomysł, który będzie teraz dyskutowany, a decyzja o przeprowadzeniu referendum należy do Senatu.
Zbigniew Ziobro przyznał, że „Konstytucja nie jest doskonała, ale jest pytanie o sposób wprowadzenia do niej zmian”.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/TVP Info/vey/dyd