Mężczyzna podejrzewany o zastrzelenie funkcjonariusza policji w Detroit został w poniedziałek oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia.
43-letni Decharlos O. Brooks usłyszał zarzuty w związku ze strzelaniną, która miała miejsce 24 stycznia na McDougall Street. Funkcjonariusz Glenn Doss i inni policjanci zostali wtedy wezwani do przemocy domowej. Brooks miał strzelić w stronę radiowozu i trafić Dossa w głowę. Partner rannego policjanta przewiózł go do szpitala. W niedzielę poinformowano o śmierci Dossa.
Brooksowi początkowo postawiono szereg innych zarzutów, w tym napaści z zamiarem morderstwa. Nazajutrz po śmierci policjanta został też oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia.
– Śmierć funkcjonariusza Dossa to kolejny dowód na olbrzymie niebezpieczeństwo, jakie grozi policjantom w sprawach dotyczących przemocy domowej. Musimy chronić naszych policjantów i przywiązywać dużą wagę do problemów związanych z przemocą domową – oświadczyła prokurator Kym Worthy.
(dr)