Specjaliści od żywienia radzą dobrze zaplanować potrawy, które znajdą się na wielkanocnym stole. Pozwoli to na zrobienie bliskim przyjemności oraz uniknięcie zgromadzenia zbędnych ilości jedzenia.
Hanna Stolińska-Fiedorowicz, dietetyk kliniczny z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie uważa, że warto porozmawiać z bliskimi o tym, co chcieliby zjeść podczas świąt. Następnie trzeba zaplanować odpowiednie ilości w zależności od liczby osób i zrobić listę zakupów. Przypomina, że przechowywanie gotowanych jajek w majonezie czy przygotowanych mięs w nadmiernej ilości jest kłopotliwe. Takie potrawy szybko psują się.
Jajka, kiełbasa, żurek, mięsa – zgodnie z tradycją powinny znaleźć się na stole podczas wielkanocnego śniadania. Hanna Stolińska-Fiedorowicz radzi, by do tego nie zabrakło warzyw, zielonej sałaty i chrzanu, który ma właściwości przeciwzapalne, przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne oraz ułatwia trawienie. Poleca czytanie etykiet i sprawdzanie składu gotowego chrzanu w słoikach. Według niej, czasem warto samemu przygotować chrzan i ćwikłę bo te kupowane w sklepach zawierają wiele dodatkowych substancji, których lepiej unikać.
Ze słodkości, zgodnie z tradycją, przygotowujemy babkę wielkanocną i mazurek. Dietetyczka przestrzega przed bardzo kalorycznymi mazurkami, których niewielka ilość bo 100-gramowa to blisko 400 kalorii. Poleca babkę lub sernik z chudego sera albo na zimno: z jogurtów i galaretki z owocami.
Warto też zaplanować czas na świąteczne spacery, które oderwą nas od biesiadowania.
Góra, Fot. Dreamstime.com