W Zakopanem sypnęło śniegiem. Miasto znów zrobiło się białe. Choć ta informacja w zimie nie powinna nikogo dziwić, to jednak tegoroczny sezon zimowy jest kapryśny. Więcej bowiem opadów deszczu i ciepłego wiatru niż śniegu. Na szczęście znów zrobiło się biało.
Nie jest to jakiś armagedon zimowy, ale na szczęście zimowa stolica Polski zabieliła się. W nocy z czwartku na piątek spadło kilka centymetrów śniegu. Termometry wskazują jednak plusową temperaturę. Śnieg więc szybko ginie. Na szczęście prognozy przewidują opady śniegu także w sobotę, a od niedzieli spadek temperatury. Poranek przeraził niektórych kierowców na Podhalu.
– Jeździ się jednak normalnie. Nie ma większych problemów – mówi jeden z kierowców. Z opadów śniegu cieszą się przede wszystkim turyści. – Przyjechaliśmy do Zakopanego po zimę, a tu przez ostatni tydzień go w ogóle nie było. Na szczęście sypnęło i można teraz mówić o prawdziwych feriach – mówi Agnieszka Jańca, turysta ze Śląska.
Wszystkie stoki narciarskie na Podhalu pracują pełną parą. Na razie, przy plusowej temperaturze, śnieg na stokach jest mokry i grząski. Jednak, gdy od niedzieli chwyci mróz, sytuacja znacznie się poprawi.