5.6 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024

Zakończyła się pierwsza po wakacyjnej przerwie rozprawa komisji weryfikacyjnej ds. warszawskiej reprywatyzacji

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

O godzinie 15.00 w siedzibie Prokuratury Krajowej zakończyła się pierwsza po wakacyjnej przerwie rozprawa komisji weryfikacyjnej. Zeznania złożyło troje świadków: Danuta i Marian Robełkowie oraz Mirosław Bieniek.
Jako pierwsza zeznania złożyła Danuta Bieniek, która w swobodnym oświadczeniu usiłowała przekonać komisję, że nie ma wiedzy na temat reprywatyzacji nieruchomości, których jest współwłaścicielką. „Nie znam żadnych okoliczności o uchybieniach dotyczących nabywania przez nas jakichkolwiek nieruchomości, nigdy nie brałam udziału w przygotowaniu transakcji, nigdy nie brałam udziału w negocjacjach” – oświadczyła Danuta Robełek.
Świadek mówiła, że za wszystkie transakcje odpowiadał jej mąż, do którego ma pełne zaufanie. Na większość pytań odpowiadała nie wiem, nie pamiętam i nie mam wiedzy. Kobieta nie znała odpowiedzi między innymi na pytanie szefa komisji o pozyskany majątek. Twierdziła również, że nie wie nawet które z nieruchomości należą do niej, mimo iż – jak oświadczyła wcześniej – brała udział w podpisaniu aktów notarialnych.
Kolejny świadek Mirosław Bieniek, czyli były prezes spółki Plater przyznał, że jego pełnomocnikiem w większości spraw reprywatyzacyjnych był Robert N.. Jak mówił, nigdy nie zdarzyło się, aby nie udało się pozytywnie załatwić sprawy w warszawskim Ratuszu, w której reprezentował go adwokat. Przewodniczący komisji pytał między innymi o kamienicę przy Mokotowskiej 63, do której udziały spółka Plater kupiła od spadkobiercy dawnego właściciela. Udziałowcem w spółce Plater była spółka Deldero, która – jak zeznał Mirosław Bieniek – również należała do niego. Później, jak wyjaśnił Patryk Jaki, spółka cypryjska sprzedała Mirosławowi Bieńkowi prawa i roszczenia do nieruchomości za milion złotych. Świadek na pytanie dotyczące transakcji odpowiedzieć nie chciał. Mirosław Bieniek twierdził natomiast, że sprzedaż udziałów w nieruchomości Marzenie K. nie było formą łapówki dla Roberta N. za załatwienie w warszawskim Ratuszu pozytywnej decyzji reprywatyzacyjnej.
Ostatni z zeznających Marian Robełek w swobodnym oświadczeniu poinformował, że zawsze działał legalnie, bo przestrzeganie prawa traktuje jako obywatelski obowiązek. Odpowiadając na pytania komisji ocenił, że odzyskanie siedmiu nieruchomości, w tym trzech samodzielnie „to żaden wielki sukces”. Szef komisji Patryk Jaki pytał między innymi o kamienicę przy Mokotowskiej 40. Świadek zeznał, że w nieruchomość zainwestował, bo tak mu doradzili jego współpracownicy. Reprywatyzacja kamienicy przy Mokotowskiej 40 została przez komisję unieważniona ze względu na rażące naruszenie prawa przez prezydent stolicy. Zgodnie z decyzją komisji Marian Robełek zwrócił na konto warszawskiego Ratusza sześć i pół miliona złotych, które pozyskał na sprzedaży lokali w tej nieruchomości.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Jolanta Turkowska/af/kj

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520